Sarajewskie rocznice – obchody Dnia Miasta Sarajewa 2023

Wiele miast obchodzi jubileusze związane ze swoją historią. Najczęściej dotyczą one daty ich założenia, pierwszej wzmianki w dokumencie albo nadania praw miejskich. Zdarza się, że organizacja tego typu imprez jest przekładana na bardziej atrakcyjny termin, zwłaszcza wakacyjny. Przypadek Sarajewa jest jednak inny. Jego święto – Dzień Miasta – przypada bowiem 6 kwietnia, gdy pogoda jest jeszcze kapryśna. Nie ma to jednak znaczenia – święto upamiętnia wydarzenia, których znaczenie dla lokalnej społeczności trudno przecenić. Odcisnęły one piętno zarówno na tkance architektonicznej miasta, jak i kierunkach jego rozwoju. Pierwszym z tych zdarzeń było wyzwolenie Sarajewa spod okupacji nazistowskiej 6 kwietnia 1945 roku. Drugim zaś, rozpoczęte 5 kwietnia 1992 roku, oblężenie miasta przez wojska serbskie. Dzień Sarajewa upamiętnia zatem dwie sprzeczne emocjonalnie rocznice – jednak każda z nich na swój sposób kształtuje Sarajewo i jego mieszkańców…

Wieczny Ogień upamiętniający wyzwolenie Sarajewa / fot. autor

Autor: Maciej Adam Baczyński

Decyzję o wprowadzeniu Dnia Miasta Sarajewa podjęto w 2006 roku. Święto upamiętnia wyzwolenie miasta spod rządów nazistowskich 6 kwietnia 1945 roku. Co ciekawe, przypadło ono w 4. rocznicę inwazji na Jugosławię oraz pierwszego bombardowania Sarajewa przez Wehrmacht. W okresie okupacji zginęło prawie 11.000 jego mieszkańców – ponad 64% ofiar stanowili Żydzi. Odbicie Sarajewa z rąk III Rzeszy i Niepodległego Państwa Chorwackiego (NDH) nie tylko zakończyło tragiczny rozdział w historii miejscowej społeczności żydowskiej, ale i wprowadziło nowy, socjalistyczny ustrój państwa. Współczesne Sarajewo wciąż nosi wiele jego śladów. Są one widoczne zarówno w stylu architektonicznym budynków użyteczności publicznej (nie wspominając o osiedlach mieszkaniowych), pomnikach, tablicach pamiątkowych i nazewnictwie przestrzeni. Szare bloki powstały w bezpośrednim sąsiedztwie zabytkowej części miasta, zaś jednej z głównych ulic wciąż patronuje Josip Broz Tito.

W sierpniu 2022 roku do użytku oddano odnowiony Plac Wyzwolenia – Aliji Izetbegovicia. Wytyczono go w 1881 roku podczas budowy kasyna oficerskiego, od którego wziął nazwę (Plac Oficerski). W okresie międzywojennym patronem ustanowiono króla Stefana Tomaszevicia. Nazwę zmieniono następnie na Plac Wolności, a w 1948 roku – na Plac Wyzwolenia. W 2005 roku lokalne zgromadzenie o charakterze sejmiku (Skupsztina Kantonu Sarajewo) zdecydowało o dodaniu patrona – pierwszego prezydenta Bośni i Hercegowiny, Aliji Izetbegovicia. Wspomniany remont trwał rok i owiany był mgiełką tajemnicy. Projekt zakładał bowiem wprowadzenie zmian w aranżacji przestrzeni oraz budowę podziemnego parkingu. Obszar zachował jednak wcześniejszy kształt, a parking nie powstał. Skwer odświeżono, zachowując znajdujące się na nim tablice pamiątkowe i rzeźby literatów. Na wniosek Stowarzyszenia Pisarzy Bośni i Hercegowiny do wyróżnionych intelektualistów dołączył Alija Isaković. Ustawienie wartego 15.000 marek popiersia stanowiło element obchodów 90. rocznicy jego urodzin i 50. wydania antologii literatury boszniackiej (muzułmańskiej) „Biserje”.

Centralne miejsce na Placu zachowała rzeźba „Multietnicznego człowieka” podarowana Sarajewu w 1997 roku przez włoskiego rzeźbiarza Francesco Perilliego. Wypada podkreślić, że swoje egzemplarze dzieła posiadają także inne miasta, m.in.: Toronto, Changchun i południowoafrykański East London. Pod koniec drugiej dekady XXI wieku pomnik był w tak złym stanie technicznym, że jego twórca rozważał zaproponowanie jego przeniesienia. Rzeźba została jednak w Sarajewie, a renowacja Placu umożliwiła jej wyeksponowanie. W pobliżu monumentu znajduje się tablica upamiętniająca 85. rocznicę urodzin Tity. Choć historycy wciąż debatują na temat daty jego narodzin, na płycie odniesiono się do dnia, który przyjęto za oficjalną – 25 maja 1892 roku. Sama tablica dotyczy rozpoczęcia „epokowego projektu” mającego na celu zapewnienia Jugosłowianom jak najlepszych warunków życia i pracy. Wydaje się jednak, że w świadomości większości Europejczyków bardziej niż z rozwojem wieloetnicznej federacji, Sarajewo kojarzy się z jej upadkiem.

Socjalistyczna tablica na Placu Wyzwolenia / fot. autor

Choć rozpad Jugosławii był procesem długim i złożonym, na początku 1992 roku uległ on wyraźnemu przyspieszeniu. Po Słowenii, Chorwacji i Macedonii niepodległość ogłosiła Bośnia i Hercegowina. 5 kwietnia, nieco ponad miesiąc po proklamacji, została ona uznana przez Stany Zjednoczone i Europejską Wspólnotę Gospodarczą. Tego dnia rozpoczęło się także prawie 4-letnie oblężenie Sarajewa. Reakcją na działania wojsk serbskich była wielka antywojenna demonstracja, podczas której zginęły, m.in. Suada Dilberović i Olga Sučić. Wraz z czteroma innymi osobami zostały one uznane za pierwsze ofiary blokady miasta. Zastrzelił je snajper przebywający w zbudowanym na potrzeby igrzysk olimpijskich hotelu Holiday Inn. Tuż po wojnie, 6 kwietnia 1996 roku, mostowi Vrbanja, na którym zginęły, nadano imię Suady. 3 lata później patronat rozszerzono o Olgę. Ich pamięci poświęcona jest umieszczona na przeprawie tabliczka. Choć podczas tegorocznego upamiętnienia początku oblężenia burmistrz Benjamina Karić złożyła pod nią kwiaty, obchody jubileuszu zaczęto już 4 kwietnia w odbudowanym ratuszu.

W tym roku uroczystości rocznicowe przypadły na połowę ramadanu. Nie ma w tym nic szczególnego, choć skumulowanie tak wielu wydarzeń z pewnością przyspieszyło wybudzenie stolicy z zimowego snu. Mimo że temperatura w ciągu dnia oscylowała poniżej 10 stopni, miasto ożyło, zapełniły się tarasy i ogródki. Każdego ramadanowego wieczoru nad Baščaršiją wybuchał fajerwerk. Obwieszczał on koniec postu i początek tradycyjnej wieczornej uczty – iftaru. W restauracjach zaczynało robić się tłoczno. Wąskie uliczki były pełne ludzi. Przechodnie fotografowali rozwieszone nad ich głowami ozdoby. Uwagę przyciągał także podświetlony na zielono meczet Gazi Husrev-bega. Zniszczona w czasie oblężenia świątynia, została odbudowana przy wsparciu finansowym Arabii Saudyjskiej. Bośnia, podobnie jak Kosowo i inne państwa bałkańskie, stanowi atrakcyjny obszar rozszerzania wpływów politycznych i kulturowych państw muzułmańskich. Naprawa zniszczeń wojennych i wsparcie sektora kultury, sztuki i edukacji daje im szansę realizowania celów swojej polityki i jednoczesnej poprawy wizerunku.

Mieszkańcy i turyści chętnie fotografowali się również przy Wiecznym Ogniu. Jest on poświęcony pamięci wszystkich ofiar II wojny światowej – zarówno wojskowych, jak i cywilnych. Pomnik odsłonięto 6 kwietnia 1946 roku, a więc w pierwszą rocznicę wyzwolenia Sarajewa. Wkomponowano go w portal wejściowy do gmachu Landesbanku (wybudowanego jako Grand Hotel przez Karela Paříka – legendarnego architekta z okresu austro-węgierskiego). Po uroczystościach rocznicowych Ogień stał się szczególnie atrakcyjny – pomnik został uprzątnięty, złożono pod nim wieńce i kwiaty. W okresach pozaświątecznych skupiają się wokół niego bezdomni. Wydaje się, że płomień patriotyzmu ogrzewa ich jakby bardziej niż pozostałych sarajewian. Na początku kwietnia wszyscy są jednak otoczeni błękitnymi flagami, które dekorują latarnie przy głównych arteriach miasta.

Jeden z symboli Sarajewa – flaga / źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Flag_of_Sarajevo.svg

6 kwietnia odbyło się wiele imprez i wydarzeń. Jednym z nich był całodzienny maraton projekcji filmów krótkometrażowych, których akcja rozgrywa się w Sarajewie. Choć wstęp był bezpłatny, a stolica reklamuje się jako „miasto filmu”, frekwencja była niska. Może uwagę publiczności przykuła oferta muzealna? Ważną częścią rocznicowych obchodów jest bowiem bezpłatny wstęp do muzeów i innych instytucji kultury. Korzystają z niego zarówno szkolne wycieczki, mieszkańcy, jak i turyści. Dla uczniów wizyta w muzeum to okazja do zrobienia selfie, pośmiania się i spotkania znajomych. Ich wizyta trwa krótko i polega na przebiegnięciu wystaw w takim tempie, że mijane eksponaty zlewają się z tłem. Dekoracje antycznych nagrobków czy rewersy bizantyjskich monet nie są bowiem szczególnie wyraźne. Z drugiej strony oczekiwanie od młodzieży zainteresowania nimi zakrawa raczej na naiwność, choć kto wie? Może idea darmowego wstępu odniesie zamierzony skutek i rozbudzi w zwiedzających zainteresowanie kulturą, historią i roznieci w nich uczucia patriotyczne. Przynajmniej dotyczące ich lokalnego (stołecznego) środowiska. Warto jednak pamiętać, że Bośnia i Hercegowina jest państwem rosnących kontrastów, a Sarajewo (jak każda stolica) wyróżnia się na tle prowincji lepszymi warunkami nauki i wyższymi zarobkami. Dla wielu miasto jest bańką, w której możliwe jest to, o czym gdzie indziej trudno pomarzyć. Jednak nawet Sarajewo nie jest w stanie konkurować z zachodnioeuropejskimi standardami życia, które przyciągnęły już tysiące Bośniaków (i kuszą kolejnych).

Plakat reklamujący maraton filmów krótkometrażowych / źródło: https://www.facebook.com/photo/?fbid=601590725342026&set=a.452192153615218

Jednym z muzeów udostępnionych w ramach świątecznej akcji było Muzeum Narodowe. Mieści się ono w samym centrum Sarajewa, pomiędzy kompleksem parlamentarnym i Muzeum Historii BiH. Z okien najwyższej kondygnacji pawilonu archeologicznego roztacza się panorama w kierunku północnym. Na pierwszym planie wyróżniają się żółte elewacje hotelu Holiday, a także sarajewskie WTC – bliźniacze wieże: Momo i Uzeir. W czasie oblężenia hotel stanowił schronienie i miejsce pracy dziennikarzy, zaś zdjęcia zniszczonych biurowców weszły do kanonu fotografii wojennej. Muzeum Narodowe założono 1 lutego 1888 roku – obchodzi więc 135. jubileusz istnienia. Oblężenie nie wstrzymało jego funkcjonowania – Muzeum zamknięto jednak po zakończeniu konfliktu, gdy nie udało się znaleźć pieniędzy na jego działalność. Zawieszenie trwało prawie 3 lata – placówkę otwarto ponownie we wrześniu 2015 roku. Przypadająca podczas przerwy 125. rocznica istnienia minęła bez echa. Zapewne dlatego tegoroczne obchody są wyjątkowo huczne – jubileusz 135-lecia Muzeum uświetnia bogaty program wystaw i wydarzeń, a także specjalne logo.

Darmowe zwiedzanie Muzeum z okazji Dnia Sarajewa zapewniły władze miasta. Odwiedzający mogli zapoznać się z wystawami trzech pawilonów: archeologicznego, etnograficznego i przyrodniczego. W skład kompleksu wchodzi również biblioteka, pomiędzy zabudowaniami zaś znajduje się ogród(ek) botaniczny. Budowa muzeum była jedną z wielu inwestycji dokonanych przez Austro-Węgry podczas okupacji Bośni i Hercegowiny. Budynki otwarto 4 października 1913 roku. Ich projektantem był, wspomniany już, architekt – Czech z urodzenia, sarajewianin z wyboru – Karel Pařík. Symetryczne pawilony wzniesiono w reprezentacyjnym stylu neorenesansowym. Zarówno przed głównym wejściem, jak i na dziedzińcu ustawiono zabytki archeologiczne, w tym stećci – późnośredniowieczne nagrobki bośniackie.

Klatka schodowa w pawilonie etnograficznym / fot. autor

Odrestaurowane wnętrza kryją w sobie najcenniejsze zabytki z obszaru Bośni i Hercegowiny. Należą do nich: rydwan wotywny z epoki brązu, mozaiki z Ilidžy i Panika oraz tkaniny z fragmentami herbu Tvrtka I Kotromanicia. Specjalne miejsce zajmują pamiątki po władcach średniowiecznej Bośni – eksponowane są one na podwyższeniu pomiędzy salami z innymi obiektami z epoki. Wśród wyróżnionych artefaktów dominują fragmenty detali architektonicznych odnalezione podczas wykopalisk na miejscu dawnych siedzib królewskich. Jednym z najbardziej kompletnych jest tron królowej Heleny Grubej z końca XIV wieku z rzeźbionym motywem drzewa życia. W osobnej salce, zaaranżowanej dzięki pomocy międzynarodowej, znajduje się najcenniejszy obiekt w Bośni i Hercegowinie – Sarajewska Hagada. Księga z połowy XIV wieku dowodzi, że Sarajewo było niegdyś ważnym ośrodkiem kultury żydowskiej. Poza nią w pomieszczeniu prezentowane są, m.in. listy bośniackich królów i fragmenty całunu pogrzebowego księcia Mirko Radojevicia.

Pawilon archeologiczny – tron Heleny Grubej / fot. autor

Wracając do obchodów Dnia Miasta Sarajewa w 2023 roku, przybrały one również standardową (polityczną) formę. Burmistrz Karić złożyła kwiaty w miejscu upamiętnień ofiar wojen, m.in.: przy Wiecznym Ogniu, na starym cmentarzu żydowskim i w parku pamięci Vraca. 5 kwietnia otwarto również Muzeum życia w oblężonym Sarajewie 1992-1996. W ratuszu – Vijećnicy – odbyła się zaś uroczysta sesja Rady Miasta. Poza radnymi, uczestniczyli w niej przedstawiciele innych władz BiH, ambasad, organizacji międzynarodowych, społecznych i kombatanckich, a także miast partnerskich (m.in.: Prato, Vukovaru, Dubrownika i Ankary). W trakcie spotkania oddano hołd ofiarom wojen z lat 40. i 90., a także podkreślono antyfaszystowskie nastawienie władz miasta i jego tolerancyjny charakter. Burmistrz zaznaczyła również, że niewiele miast na świecie ma równie burzliwą historię co Sarajewo. Jego różnorodność przyczyniła się zaś do wykształcenia specyficznej sarajewskiej duchowości. Kolejnym punktem uroczystości było wręczenie wyróżnień i nagrody Miasta Sarajewa za 2023 rok, w tym Nagrody 6 Kwietnia – za zasługi dla edukacji i nauki otrzymał ją Kemal Hanjalić, burmistrz miasta w latach 1985-1987. Honorowe obywatelstwo przyznano zaś zmarłemu w 1994 roku muzykowi Milanowi Mladenoviciovi.

Bez wątpienia Dzień Miasta Sarajewa jest wydarzeniem potrzebnym, a jego wpływ na mieszkańców, nawet jeśli krótkotrwały, wydaje się być pozytywny. Możliwość bezpłatnego zwiedzenia stołecznych instytucji kulturalnych (m.in. muzeów: Narodowego, Historii BiH, Olimpijskiego i Literatury) daje im okazję do poznania własnego miasta, jego historii i dziedzictwa. Święto ma także spory potencjał turystyczny i z pewnością mogłoby wzmocnić markę Sarajewa jako miejsca atrakcyjnego dla odwiedzających. Wspomnienie początku oblężenia, jego przebiegu i ofiar również jest zrozumiałe, jednak chęć ich upamiętnienia i wpisania w pamięć zbiorową społeczeństwa przybiera czasem zbyt pompatyczny charakter. Warto pamiętać, że najmłodszym mieszkańcom Sarajewa oblężenie czy II wojna światowa wydają się niemniej odległe niż rządy Austro-Węgier, bana Tvrtka czy istnienie rzymskiego osiedla w Ilidžy. Wielu z nich zamierza wyemigrować – spory polityczne i napięcia wokół przeszłości utwierdzają w nich wyidealizowany obraz Zachodu.

Maciej Adam Baczyński – doktorant I roku w Szkole Doktorskiej Nauk Społecznych Uniwersytetu Łódzkiego, dyscyplina: nauki o polityce i administracji. Prezes koła naukowego Pax Europaea. Interesuje się relacjami polityki z historią i kulturą, zwłaszcza w obszarze pamięci zbiorowej.

Redakcja

Serwis Obserwator Międzynarodowy, jest niezależnym tytułem prezentującym wydarzenia i przemiany zachodzące we współczesnym świecie.