Warunkiem zapewnienia bezpieczeństwa i procesu integracji na kontynencie europejskim jest głębokie zrozumienie siebie nawzajem przez narody, które Europę zamieszkują. W tym świetle jako najbardziej frapujące jawią się mentalne przekształcenia dokonujące się w obrębie narodów Półwyspu Bałkańskiego, regionu określanego od stuleci mianem „beczki prochu” Europy. Porozumienia z Dayton, Kumanowa i Ochrydy wprowadziły tam pokój, ale dla wielu to tylko stan pozorny, a może i przejściowy.
Autor: Witalij Mazurenko
Co determinuje światopoglądy i postawy narodów byłej Jugosławii? Innymi słowy, jakie jest sedno tożsamości mieszkańców tych państw? Niewątpliwie, dr Magdalena Rekść z Uniwersytetu Łódzkiego, autorka książki pt.: „Wyobrażenia zbiorowe społeczeństw byłej Jugosławii w XXI wieku. Perspektywa politologiczna” (Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego), wyznaczyła sobie ambitny cel badawczy. Z jednej strony, w tekście wyczuwa się głęboką empatię Rekść do tamtejszych ludzi, ale jednocześnie opracowanie skonstruowane jest z nieskazitelną naukową dokładnością, począwszy od określenia podstawowych pojęć, aż do konkretyzacji wyobrażeń zbiorowych na wyznaczonym obszarze badań. Przedmiotem analizy są społeczeństwa państw Bałkanów Zachodnich, które uzyskały niepodległość w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Każdy naród posiada oddzielne mity narodowe, a specyfika powstająca z wymuszonej współpracy między nimi w ramach byłej Jugosławii, dokłada dodatkowy składnik do pikantnej bałkańskiej solanki. Solanki serwowanej od lat przez ducha marszałka Josipa Broz Tity.
Pomimo złożoności tematu, autorka stara się spojrzeć na współczesne wyobrażenia zbiorowe tworzone na podstawie doświadczeń historycznych z perspektywy pokoleniowej. Elementy tożsamości jugosłowiańskiej w formie tzw. „jugonostalgii” występują we wszystkich państwach zrodzonych na gruzach dawnej Jugosławii i nadal pozostają ważną częścią tożsamości mieszkańców Bałkanów. Moim zdaniem, wskazane spostrzeżenia zasługują na kompleksowe porównanie z ideą uosobienia narodowych elementów w konstrukcji komunistycznego internacjonalizmu, wyrażoną przez Jamesa Mace’a. Autorka rozpatruje ten fenomen w kontekście państw za „żelazną kurtyną”: cała przestrzeń postkomunistyczna naznaczona jest wszak piętnem zbliżonych postaw. Ludzie z jednej strony oczekują, że państwo będzie się o nich troszczyć, z drugiej zaś nie są przyzwyczajeni do krytycznego myślenia i akceptacji odmienności, a w związku z tym mają trudności z odnalezieniem się w realiach pluralizmu ideologicznego i ponowoczesnego systemu wartości. Dr Magdalena Rekść słusznie wskazuje, że nawet nacjonalizm, który determinuje wspólnoty narodowe państw bałkańskich nie zdołał stawić oporu praktykom „wewnętrznej emigracji” do okresu pokoju oraz ucieczki od poczucia niedowartościowania.
Autorka akcentuje również poczucie równowagi między tożsamością bałkańską a europejską w kontekście przezwyciężenia wyzwania integracji europejskiej w dziedzinie ekonomicznej, a także trudnego położenia krajów bałkańskich z perspektywy geopolitycznej. Rekść podejmuje próbę dekonstrukcji światopoglądów, posługując się pojęciem geografii wyobrażonej, co w moim odczuciu wprowadza bardzo ciekawe spostrzeżenie do dyskusji o granicach „właściwej” Europy. Trafnie został naznaczony podział między spojrzeniem na dychotomię tożsamości Europa/Bałkany ukształtowanej pod wpływem refleksji nad rolą regionu jako forpoczty właściwej Europy oraz nacisków z zewnątrz, dotyczących rozumienia geograficznego oraz mentalnego Europy Zachodniej i Wschodniej. Taka różnorodność stanowisk obejmuje rozmaite poglądy od uwypuklania chorwackiego poczucia bycia Europejczykami do bułgarskiego podkreślania bałkańskiej przynależności. Z tego zderzenia narracji powstaje mit o Bałkanach jako kolebce Europy (warto jednocześnie zaznaczyć, że współbrzmi on z podobnym mitem funkconującym w Turcji, z wyjątkiem okresu osmańskiego), w interpretacji którego autorka szczególnie skupia się na boszniackiej wizji tego mitu, co można poczytywać jako dodatkowy atut recenzowanej książki, w szczególności w kontekście dyskusji o roli islamu w tożsamości dzisiejszej Europy.
Kolejnym ważnym elementem opracowania dr Rekść jest kwestia zbiorowych emocji. Autorka rozpatruje je, biorąc pod uwagę manipulacje ze strony elit politycznych, jak również naturalne, nieświadome odruchy psychologiczne społeczeństw porażonych traumatycznymi przeżyciami. Ukazuje sedno manipulatywnego dyskursu na temat inności, zawłaszcza nastawienie do mniejszości, jednocześnie podkreślając kierowanie się szeroko rozumianymi wartościami tradycyjnymi.
Nie ulega wątpliwości – po lekturze „Wyobrażeń zbiorowych” zjawia się nieodparte wrażenie, że w gruncie rzeczy książka Magdaleny Rekść jest swoistym „mieczem obosiecznym”. Z jednej strony bowiem, daje możliwość spojrzenia w lustro bałkańskim Europejczykom, a z drugiej Europejczykom z innych regionów zainteresowanych Bałkanami. Z biegiem czasu okaże się, czy omawiana praca dorówna przemyśleniom Timothy’ego Snydera na temat problemów regionu Europy Wschodniej, ale w mojej opinii – nie jest gorsza mając na względzie jej głębię analizy i rzetelność zbadanego materiału. Bez wątpienia polski czytelnik otrzyma wartościowe opracowanie traktujące o tożsamości mieszkańców regionu Bałkanów Zachodnich. Ponadto, lektura książki dr Rekść może także przyczynić się do pogłębienia wiedzy z dyscyplin humanistycznych i społecznych w zakresie tworzenia i funkcjonowania wyobrażeń zbiorowych. Bez wątpienia, „Wyobrażenia zbiorowe społeczeństw byłej Jugosławii w XXI wieku”, choć wprost dotyczą właśnie Bałkanów Zachodnich, to jednak mogą służyć jako swoista podpowiedź (i wyjaśnienie) na temat wielu drażliwych kwestii (politycznych i społecznych) gorąco i emocjonalnie dyskutowanych w polskim dyskursie publicznym.
Autorka: dr Magdalena Rekść
Tytuł: „Wyobrażenia zbiorowe społeczeństw byłej Jugosławii w XXI wieku. Perspektywa politologiczna”
Wydawnictwo: Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego
Miejsce i rok wydania: Łódź 2019
Liczba stron: 618
ISBN: 978-83-8142-291-8
e-ISBN: 978-83-8142-292-5