Macedonią Północną ponownie będą rządzili konserwatyści

Przeprowadzone 8 maja wybory parlamentarne wygrała Wewnętrzna Macedońska Organizacja Rewolucyjna – Demokratyczna Partia Macedońskiej Jedności Narodowej (WMRO-DPMNE). Ugrupowanie odniosło także zwycięstwo w wyborach prezydenckich – urząd obejmie Gordana Siłjanowska-Dawkowa.

Fragment fasady gmachu Zgromadzenia w Skopje, 2023, fot. autor

Autor: Maciej Adam Baczyński

Wczoraj obywatele Macedonii Północnej głosowali w wyborach parlamentarnych i drugiej turze wyborów prezydenckich. Ich wyniki nie są zaskoczeniem – zwycięstwo nacjonalistów wieszczyły sondaże, a także przebieg kampanii wyborczej. Rządzący socjaldemokraci skupili się bowiem na krytyce WMRO-DPMNE, dobrowolnie stawiając się w roli opozycji. Była to nieudolna próba przemilczenia braku spektakularnych osiągnięć i odwrócenia uwagi od oskarżeń o korupcję i nepotyzm.

Desperacji Socjaldemokratycznego Związku Macedonii (SDSM) dowodzi fakt, że na potrzeby kampanii wprowadzoną w 2019 roku nazwę „Macedonia Północna” pozbawiono przymiotnika. Zmiana wynikała z porozumienia z Grecją. Umożliwiło ono akcesję do NATO, wejście do Unii Europejskiej blokowane jest jednak przez Sofię, która stawia Skopje kontrowersyjne warunki. Mowa np. o zabezpieczeniu praw macedońskich Bułgarów i wpisania ich do konstytucji jako mniejszości.

Macedonia uzyskała niepodległość w 1991 roku. Pierwszym państwem, które ją uznało była właśnie Bułgaria. Historia relacji Skopje z Sofią jest jednak skomplikowana i uzależniona od ich podejścia do kwestii historycznych. Pomimo zgody na wspólne przyjrzenie się spornym obszarom, dialog dotyczący interpretacji wspólnej przeszłości zawisł w próżni. Bułgaria zaczęła także wykorzystywać uprzywilejowaną pozycję i szantażować Macedończyków blokadą negocjacji członkowskich.

Socjaldemokraci opowiedzieli się za przystaniem na bułgarskie żądania i zmianę konstytucji w celu podkreślenia w niej wyjątkowości mniejszości bułgarskiej. Konserwatyści z WMRO-DPMNE prezentują zgoła inne podejście. Ich zdaniem należy doprowadzić do zmiany zasad negocjacji akcesji tak, by pozbawić Bułgarię możliwości jej blokowania. Szanse na osiągnięcie celu są niewielkie, za tym rozwiązaniem opowiada się jednak duża część społeczeństwa.

Potwierdziła to już pierwsza tura wyborów prezydenckich, która odbyła się 24 kwietnia. Przy frekwencji wynoszącej 49,93% najwyższy wynik uzyskała popierana przez WMRO-DPMNE Gordana Siłjanowska-Dawkowa (40,08%). Urzędujący prezydent – Stewo Pendarowski – zdobył jedynie 19,92% głosów, a reprezentujący albański Demokratyczny Związek na Rzecz Integracji (DUI) Bujar Osmani – 13,37%. Sondaże wyraźnie wskazywały na przewagę Siłjanowskiej-Dawkowej, Pendarowski był jednak zaskoczony swoim słabym rezultatem.

Siłjanowska-Dawkowa stwierdziła, że wyniki pierwszej tury dowiodły potrzeby zmiany północnomacedońskiej polityki. DUI zaproponowało, że w drugiej turze poprze tego kandydata, który zagwarantuje, że w przyszłości urząd prezydenta będzie obsadzany przez głosowanie parlamentarzystów. Zarówno Pendarowski, jak i Siłjanowska-Dawkowa odrzucili ofertę, zapowiadając kontynuowanie organizacji wyborów powszechnych. Kandydaci stwierdzili, że wyniki pierwszej tury motywują ich do działania i intensyfikacji kampanii przed drugą.

Decydujące starcie o prezydenturę rozegrano 8 maja. Frekwencja była niższa niż w pierwszej turze, przekroczyła jednak wymagany próg ważności (40%). Zdecydowane zwycięstwo odniosła Gordana Siłjanowska-Dawkowa – 65,14%. Jej konkurent, Stewo Pendarowski, uzyskał jedynie 29,25% głosów. Warto przypomnieć, że w wyborach w 2019 roku różnice nie były tak duże – Pendarowski uzyskał 42,81% i 51,65%, a Siłjanowska-Dawkowa 42,25% i 44,75%.

Drugiej turze wyborów prezydenckich towarzyszyły wybory parlamentarne. Frekwencja przekroczyła 50%. Wystartowało 17 komitetów, jednak jedynie 6 zdobyło poparcie przekładające się na mandaty w 120-osobowym Zgromadzeniu. Zwycięstwo odniósł blok Twoja Macedonia (skupiony wokół WMRO-DPMNE), któremu wynik 43,32% dał 58 miejsc w parlamencie. Front Europejski (DUI) uzyskał 13,67% i 19 mandatów, zaś Koalicja Za Europejską Przyszłość (SDSM) – 15,37% i 18 delegatów.

Do Zgromadzenia wejdą także VLEN (10,64%, 13 mandatów), prorosyjska Lewica (6,82%, 6) i partia Za Naszą Macedonię (5,59%, 6). Wybory okazały się porażką rządzących socjaldemokratów. Zdobyli o jeden mandat mniej od bloku ich koalicjanta, DUI. Powrót WMRO-DPMNE nie wróży dobrze, przywódcy partii zapowiadają jednak kontynuację starań akcesyjnych, reformy gospodarcze, walkę z korupcją, a nawet poprawę warunków życia mniejszości romskiej.

Obawy o oddanie Macedonii Północnej konserwatystom są uzasadnione. WMRO-DPMNE rządziło już w latach 1998-2002 i 2006-2017. Forsowana wówczas polityka antykwizacji łączy współczesnych Macedończyków z antyczną monarchią macedońską. Rozpoczęty przez premiera Nikołę Gruewskiego Projekt Skopje 2014 zamienił centrum Skopje w pseudoklasycystyczny Disneyland. Upadek nacjonalistów zwiastowała w 2016 roku kolorowa rewolucja. Gruewski schronił się na Węgrzech, a władzę przejęli socjaldemokraci.

Tegoroczne wybory prezydenckie i parlamentarne zakończyły się wielkim zwycięstwem obozu konserwatywno-narodowego. Wyniki wyborów wskazują, że WMRO-DPMNE ponownie zdominuje północnomacedońską scenę polityczną. Czego spodziewać się po nowym rządzie? Prawdopodobnie powrotu polityki historycznej. Z drugiej strony, konserwatyści muszą pamiętać, że po dołączeniu do NATO aspiracje euroatlantyckie wzrosły, nie mogą więc kontynuować narracji antyunijnej. Zaprzysiężenie Gordany Siłjanowskiej-Dawkowej zaplanowano na 12 maja.

Maciej Adam Baczyński – doktorant II roku w Szkole Doktorskiej Nauk Społecznych Uniwersytetu Łódzkiego, dyscyplina: nauki o polityce i administracji. Prezes Studencko-Doktoranckiego Koła Naukowego Pax Europaea. Interesuje się relacjami polityki z historią i kulturą, zwłaszcza w obszarze pamięci zbiorowej.

Redakcja

Serwis Obserwator Międzynarodowy, jest niezależnym tytułem prezentującym wydarzenia i przemiany zachodzące we współczesnym świecie.