Na kolejną eskalację kryzysu izraelsko-palestyńskiego zanosiło się już od połowy kwietnia. W Jerozolimie zarzewiem zamieszek stały się restrykcje wprowadzone przez policję na czas Ramadanu. Dodatkowo we wschodniej części miasta, w dzielnicy Asz-Szajch Dżarrah, napięcia wywoływał przesunięty na czerwiec wyrok Sądu Najwyższego w sprawie eksmisji rodzin arabskich z domów stojących na ziemi należącej przed 1948 r. do żydowskich organizacji religijnych. Reszta historii jest już dobrze znana: ultimatum Hamasu, ataki rakietowe na terytorium Izraela oraz odwet tego państwa w postaci nalotów na Strefę Gazy. Tym, co odróżnia tę eskalację konfliktu izraelsko-palestyńskiego od poprzednich, jest skala przemocy, jaka wprost „wylała się” na ulice Jerozolimy oraz innych miast zamieszkanych przez Żydów i Arabów, a także fakt, że tym razem Izrael swoje pociski wymierzył nie tylko w tunele Hamasu pod murem w Strefie Gazy, ale także w najwyższe budynki, wieżowce.
O przyczynach i podłożu kolejnego kryzysu izraelsko-palestyńskiego, jego przebiegu oraz beneficjentach najnowszej eskalacji dla #POLEWIDZENIAplus opowiada Jakub Katulski, bloger, publicysta i ekspert ds. Bliskiego Wschodu, współtwórca bloga Stosunkowo Bliski Wschód (https://stosunkowobliskiwschod.pl/)