W piątek 10 maja Rosja rozpoczęła trwający do dziś atak na granicę obwodu charkowskiego. Nowa rosyjska ofensywa przez północno-wschodnią granicę Ukrainy, a mianowicie na Charków, była oczekiwana od miesięcy, ale nadal zaskoczyła ukraińskich żołnierzy stacjonujących tam w celu obrony.
Autor: Alisa Zełenska
Ostatni atak na granicę w Charkowie zmusił Ukrainę do przesunięcia części swoich rezerw na północ, potencjalnie zagrażając innym pozycjom. W ciągu kilku dni Rosjanom udało się zająć terytorium wzdłuż granicy po raz drugi podczas wojny, wykorzystując moment, w którym siły ukraińskie były bezbronne. Choć ofensywa była spodziewana, to jednak zakończyła się sukcesem. Decydującymi czynnikami, które doprowadziły do sukcesu wojsk rosyjskich podczas ofensywy w obwodzie charkowskim, były brak broni, brak linii obronnych i brak wojsk po stronie ukraińskiej. Der Spiegel przeanalizował powody, dla których Ukrainie nie udało się powstrzymać natarcia Rosji. Według publikacji, element zaskoczenia można od razu wykluczyć z listy przyczyn, ponieważ od dawna ostrzegano przed ofensywą. Co więcej, GUR wcześniej stwierdził, że atak rozpoczął się zgodnie ze znanym harmonogramem, o którym poinformowano wszystkie niezbędne władze. „Według eksperta wojskowego Gustava Gressela z Europejskiej Rady Stosunków Zagranicznych, nie później niż 4 maja – sześć dni przed rozpoczęciem rosyjskiej ofensywy – było jasne, że atak jest nieuchronny” – pisze Der Spiegel. Jeśli Ukraina przegra z Rosją w walkach o region Charkowa, otworzy to okupantom możliwość rozpoczęcia „lżejszej” ofensywy w regionie Doniecka. Oznacza to, że okupanci zyskają przewagę na linii frontu, co może stanowić zagrożenie dla kluczowych miast regionu, takich jak Kramatorsk.
Obecnie ukraińskie siły obronne zatrzymały natarcie rosyjskich okupantów w obwodzie charkowskim i udaremniły ich plany zdobycia przyczółka w Wołczańsku. Obecna sytuacja operacyjna pozostaje złożona i dynamicznie się zmienia. Skala i cel nowej ofensywy Rosji pozostają niejasne, ale eksperci twierdzą, że na tym etapie zdobycie Charkowa jest poza zasięgiem, częściowo z powodu braku własnych żołnierzy. Rosja zwiększyła rekrutację żołnierzy kontraktowych i znacznie podniosła premie za rejestrację dla mężczyzn chętnych do walki – do prawie 10 000 dolarów w niektórych regionach, około 15 razy więcej niż średnia pensja. Przemawiając w piątek z Chin podczas wizyty państwowej, prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że operacja miała na celu jedynie utworzenie strefy buforowej w celu ochrony Biełgorodu po powtarzających się atakach na miasto. „Jeśli chodzi o Charków, na dziś nie ma takich planów”. Ponadto Charków jest codziennie ostrzeliwany rakietami i bombami. Liczba rannych i zabitych rośnie każdego dnia.
Alisa Zełenska – ukraińska dziennikarka, prowadzi kilka blogów dla różnych firm, szef produkcji wideo w Kijowie