9 lipca 2025 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) w końcu uznał to, co oczywiste – Federacja Rosyjska ponosi odpowiedzialność za barbarzyńskie zestrzelenie samolotu pasażerskiego o numerze lotu MH17 w lipcu 2014 roku.

Autor: prof. Wasyl Ostapiak
Strącenie MH17 to nie tylko tragedia – to podręcznikowy przykład terroryzmu państwowego, kiedy kontrolowane przez Putina formacje wojskowe, pozbawione skrupułów, zabiły 298 niewinnych osób, z których większość stanowili obywatele Holandii. I to nie był ani koniec, ani początek – to tylko epizod na długiej liście zbrodni, którymi reżim Kremla niszczy porządek świata.
Sprawa została zapoczątkowana przez Ukrainę i Holandię, dotycząc systemowych naruszeń praw człowieka dokonywanych przez Rosję: tortur, porwań dzieci, likwidacji ukraińskiej tożsamości i publicznego niszczenia fundamentów podstawowych praw i wolności. Co najważniejsze, odpowiedzialny jest nie tylko Putin, ale także miliony Rosjan, którzy popierają dyktaturę, aprobują morderstwa i przyklaskują atakom rakietowym na miasta cywilne. To właśnie ta milcząca zgoda umożliwiła zestrzelenie MH17, a także – w dalszej perspektywie – Buczę i Mariupol. ETPC jednoznacznie uznał, że samolot został zestrzelony przez rosyjski system obrony powietrznej Buk obsługiwany przez rosyjskie wojsko. Państwo Putina po raz kolejny ucieka się do typowej taktyki – kłamie, zaprzecza, a następnie nazywa wyrok „nieważnym”. Jednak oczywistości nie wymagają potwierdzenia. Wszystkie fakty zostały udowodnione. Prawda leży po stronie ofiar.
Niemniej, nie możemy uniknąć gorzkiej prawdy: Europa zbyt długo przymykała oczy na zbrodnie Kremla. Jedenaście lat cichej dyplomacji, obaw, powściągliwych oświadczeń – a w tym czasie Rosja przygotowywała się do wojny na pełną skalę. Bezczynność w odpowiedzi na zło to nie neutralność, to słabość moralna. Kiedy poszczególni europejscy politycy mówili o „wojnie domowej” lub „ucisku ludności rosyjskojęzycznej”, albo świadomie rozpowszechniali kremlowskie kłamstwa, albo padali ofiarą hybrydowej propagandy. A dziś, gdy fakt zestrzelenia MH17 przez Rosję został oficjalnie uznany, w Brukseli, w Hadze, a także w każdej redakcji, która po cichu tolerowała „alternatywną prawdę” Kremla, trzeba wyciągnąć polityczne wnioski. Na tle tej decyzji Ukraina jawi się nie tylko jako ofiara, ale jako ostatnia tarcza Europy. Walczy ona nie tylko o swoją wolność, ale także o wartości całego cywilizowanego świata. Każdy ukraiński żołnierz, każdy nauczyciel uczący języka ukraińskiego, każdy wolontariusz ratujący życie – broni demokracji przed rosyjską agresją.
Ten wyrok ETPC to początek długiej, bolesnej, ale koniecznej drogi do sprawiedliwości. I choć spóźniona prawda nie przywróci życia, może zmienić przyszłość. Czas wyciągnąć wnioski nie tylko prawne, ale także polityczne i moralne. Czas pociągnąć do odpowiedzialności nie tylko morderców w mundurach, ale także tych, którzy latami ukrywali ich tożsamość pod dyplomatycznymi chwytami.
Ukraina postawiła na swoim i dąży do zwycięstwa. To po stronie Kijowa jest prawda, honor i siła ludzi, którzy stanęli w obronie świata przed dyktaturą, barbarzyństwem i kłamstwem sączącym się każdego dnia z Kremla.
Wasyl Ostapiak – dr hab., profesor w Katedrze Zarządzania i Administracji Publicznej Państwowego Uniwersytetu Technicznego Nafty i Gazu w Iwano-Frankiwsku (Iwano-Frankiwsk, Ukraina)

