W warunkach moskalsko-ukraińskiej wojny, która obecnie trwa, a nawet szerzej – w warunkach wojny między blokiem dyktatur z cywilizowanymi państwami demokratycznymi –w nadzwyczajnych warunkach wojny normatywne zasady mogą wydawać się czynnikiem, który osłabia stronę cywilizowaną wewnętrznie zobowiązaną do ich przestrzegania. I tak może być, jeśli prawo jest niepodparte odwagą jego egzekwowania.
Autor: Witalij Mazurenko
Niemniej, jeśli postulować, że prawo jest uniwersalnym regulatorem ludzkiej koegzystencji i zostało oparte o sprawiedliwość – to, co do zasady, przestrzeganie go nie może doprowadzić do hańby i porażki, za wyjątkiem przypadku gdyby sprawiedliwości odmówiono.
System prawa międzynarodowego oparty o działanie ONZ, zanurzony w Karcie Narodów Zjednoczonych i innych aktach prawa międzynarodowego po 24 lutego 2022 r, a nawet od początku moskalskiej agresji w 2014 r. – wykazał się wyłącznie ograniczoną zdolnością do reagowania, a stanem na 2024 r., ostatecznie poległ za wyjątkiem pojedynczych działań o charakterze humanitarnym. Nie stało się to w jednej chwili. Co najmniej od 1971 r. (zastąpienie Republiki Chin na Chińską Republikę Ludową w Radzie Bezpieczeństwa ONZ) poprzez brak aktywnej reakcji i zaangażowania ONZ w lokalne lub wewnętrzne konflikty podsycane przez ZSRR w trakcie zimnej wojny lub na skutek jego rozpadu do nielegalnego zastąpienia bez dotrzymania procedury w RB ONZ ZSRR na tak zwaną federację rosyjską i wojnę o znaczeniu regionalnym w Gruzji w 2008 r.
W związku z powyższym, oczywistą jest tendencja do zastąpienia uniwersalistycznego prawa międzynarodowego bilateralnymi, wielostronnymi lub regionalnymi normami wypływającymi z umów i paktów, które cofają rozwój systemu prawa międzynarodowego do poziomu sprzed I wojny światowej. Nie jest to zjawisko koniecznie złe, raczej należy uznać je za przejściowe. Uniwersalistyczny system prawa międzynarodowego po II wojnie światowej opierał się o siłę państw alianckich, które mogły zabezpieczyć pozory jego egzekwowania. Jednocześnie system ten miał lukę po zwycięstwie nad nazizmem i osądzeniu wyłącznie tego jednego totalitaryzmu – drugi znalazł się w gronie zwycięzców i od stworzenia systemu sabotował sprawność jego funkcjonowania.
Stan przejściowy prawa międzynarodowego może zostać ustabilizowany do poziomu uniwersalistycznego wyłącznie pod warunkiem zwycięstwa przez demokratyczne państwa cywilizowane nad blokiem dyktatur i państw barbarzyńskich. W związku z tym, że cały system uniwersalistyczny opiera się o uniwersalny charakter koncepcji praw człowieka, brak respektowania których nie może być uzasadniony przez czynniki kulturowe, wyjątkowość własnego systemu politycznego itd., to użycie siły w ich obronie i w celu lokalizacji konfliktu zbrojnego oraz niedoprowadzenie III wojny światowej do globalnej fazy militarnej – wydaje się być jak najbardziej zasadne.
Oczywiście można wspomnieć o czynniku subsydiarnym – błędnym rozumieniu uniwersalizmu – doprowadzającym do zrównywania ofiary i agresora, i przeszkadzającym w subtelnym egzekwowaniu prawa. Jako przykład mogę przytoczyć wydanie przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) nakazu aresztowania dyktatora władimira putina 17 marca 2023 r. i nakazu aresztowania wobec premiera Izraela Benjamina Netanjahu 21 listopada 2024 r. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z osobą odpowiedzialną za naruszenie prawa humanitarnego, zbrodnie wojenne – ostrzeliwanie obiektów cywilnych, deportacja dzieci i prowadzenie wojny o charakterze ludobójczym. W drugim – z działaniami głowy rządu państwa demokratycznego na odparcie ataku zbrojnego organizacji terrorystycznych, a odparcie tego ataku wiąże się z cywilnymi ofiarami na skutek wykorzystania ich jako osłony przed zniszczeniem Armii Obrony Izraela legalnych celi militarnych. W na pozór podobnych skutkach – śmierciach cywilów – jest istotny niuans – różnica w inicjatorze zastosowania broni i charakterze cywilnych ofiar celowym i ubocznym, które jest dopuszczalne przez prawo humanitarne.
Chcę szczegółowo skupić się na braku gotowości egzekwowania prawa i błędnym rozumieniu uniwersalizmu w jednym z kluczowych wydarzeń, które umożliwiły wojnę moskalsko-ukraińską i doprowadzają do zimnego etapu III wojny światowej obecnie – rezygnacji Ukrainy z posiadania broni atomowej. Jego aktualizacji na tle groźby użycia tej broni ze strony moskwy, pierwszego w historii zastraszającego użycia rakiety balistycznej bez ładunku atomowego 21 listopada 2024 r. i odważenie się Korei Północnej posiadającej takową broń dołączyć się do agresji zbrojnej – jest jak nigdy aktualne.
5 grudnia 1994 r. zostało podpisane Memorandum Budapesztańskie, zgodnie z którym Ukraina zrezygnowała z własnego arsenału atomowego, a państwa klubu nuklearnego gwarantowały jej bezpieczeństwo i integralność terytorialną. Charakter prawny Memorandum nie ma wiążącej mocy umowy międzynarodowej, ale jego podpisanie formalnie sfinalizowało i jest ściśle związane z podpisaniem przez Ukrainę umowy START I o redukcji zbrojeń strategicznych z 23 maja 1992 r. i dołączenie Ukrainy do Umowy o nierozpowszechnieniu broni atomowej z 12 czerwca 1968 r. w dniu podpisania Memorandum.
Ukraina rzetelnie wykonała zagadnienia Memorandum, tak zwana federacja rosyjska naruszyła je, Chińska Republika Ludowa – de facto wspierająca moskwę tym samym również nie dotrzymała się ustaleń, USA, Wielka Brytania i Francja – starają się je respektować, ale nie w niezbędnym zakresie dla wznowienia suwerenności Ukrainy nad całym jej terytorium. Ponadto umowa START I przestała obowiązywać w 2002 r. Umowa o nierozpowszechnieniu broni atomowej została naruszona przez tak zwaną federację rosyjską faktycznie poprzez wsparcie z jej strony atomowego programu Iranu i dzielenie się technologią z Koreą Północną. Formalnie naruszenie zostało parafowane w Umowie o kompleksowym partnerstwie strategicznym między Federacją Rosyjską a KRLD ratyfikowaną 19 czerwca 2024 r.
Ze strony USA i moskowii wiążącą była również umowa Intermediate-Range Nuclear Forces Treaty z dnia 8 grudnia 1987 r., podpisana przez moskwę w 1992 r. Umowa ustała z wyjściem z niej USA 1 lutego 2019 r. ze względu na liczne naruszenia ze strony moskwy. A stosowanie tego typu rakiety przez tak zwaną federację rosyjską 21 listopada 2024 r. może służyć za potwierdzenie takich naruszeń.
W związku z wyżej wymienionym stanem faktycznym i prawnym, przestrzegani przez Ukrainę ustaleń i zobowiązań prawnomiędzynarodowych jest kluczowe przed ostatecznym załamaniem się siły prawa międzynarodowego przed „prawem siły” stosowanym przez moskowię i jej sojuszników z bloku państw dyktatorskich.
Zagrożenie przegranej Ukrainy w obecnej wojnie byłoby ostatecznym zniszczeniem resztek funkcjonującego uniwersalnego prawa międzynarodowego, gdyż jego niewydajność zachęci większy szereg krajów do wytwarzania własnego arsenału jądrowego.
Dostarczanie Ukrainie wszystkich niezbędnych rodzajów broni niebędącej bronią nuklearną i jej zwycięstwo jeszcze może powstrzymać gorącą fazę III wojny światowej i doprowadzić do szybszego reformowania uniwersalnego systemu prawa międzynarodowego ze strony demokratycznych państw cywilizowanych. Wszystkie straty ludzkie poniesione przez agresora będą sprzyjać jak najszybszemu wzmocnieniu praw człowieka i państw demokratycznych jako podmiotów reprezentujących narody – nosicieli zbiorowych praw człowieka.
Tylko „atomowe” prawo międzynarodowe oparte o siłę przymusu ze strony cywilizowanych państw demokratycznych może powstrzymać nuklearną fazę III wojny światowej.
Witalij Mazurenko – zastępca redaktora naczelnego portalu „Obserwator Międzynarodowy”, prawnik, dziennikarz, doktorant na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pochodzi z Odeszczyzny.