Niedawne spotkanie ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego z amerykańskim odpowiednikiem Donaldem Trumpem, mimo swojej napiętej retoryki, potwierdziło niezłomną postawę Ukrainy: pokój musi być sprawiedliwy i nie może oznaczać ustępstw, które de facto dałyby Rosji przewagę. Ukraiński lider wykazał gotowość do negocjacji jedynie pod warunkiem zachowania suwerenności i gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Zełenski odrzucił, jako lider narodu ukraińskiego, „kapitulacyjne porozumienia pokojowe”, które nie uwzględniają interesów ukraińskiego narodu i nie przewidują odpowiedzialności agresora.

Autor: Wasyl Ostapiak
Bezpośrednio po nieudanej rozmowie z Trumpem, czołowi liderzy świata wyrazili jednoznaczne wsparcie dla Zełenskiego i Ukrainy. W swoich oświadczeniach prezydenci Francji, Polski oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podkreślili konieczność wzmocnienia przeciwdziałania rosyjskiej agresji oraz dalszego udzielania Ukrainie pomocy wojskowej i ekonomicznej. Prezydent Ukrainy w odpowiedzi potwierdził: „Nie pozwoli, by dyktowano mu warunki z pozycji siły, powołując się na historyczne doświadczenie nieudanych porozumień z Rosją”. Taka stanowcza postawa wobec nacisków z zewnątrz jest demonstracją przywódczych cech Zełenskiego, które docenili także amerykańscy politycy. Senator Adam Schiff nazwał spotkanie z Trumpem starciem „bohatera z tchórzem”. Kanclerz Niemiec, prezydenci Francji i Polski stanowczo oświadczyli, że Ukraina nie zostanie sama, nawet jeśli w USA dojdzie do zmian w polityce. Premier Hiszpanii Pedro Sánchez otwarcie stanął po stronie Ukrainy, a do niego dołączyli przywódcy Portugalii i Litwy.
Szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell, komentując zachowanie Donalda Trumpa i senatora Wensa, nazwał ich stanowisko „haniebnym pokazem” i stwierdził, że Waszyngton zasługuje na lepszą politykę. Ważne jest, że mimo dyplomatycznych sporów, wizyta w Waszyngtonie nie zamknęła drzwi do dalszych negocjacji, a Zełenski kontynuuje komunikację z zachodnimi partnerami – w najbliższych dniach w Londynie. Prezydent Ukrainy rozumie, że zwykłe zawarcie rozejmu bez zobowiązań ze strony Kremla jedynie zakonserwuje konflikt i doprowadzi do nowych ofiar w przyszłości. Jednocześnie w USA również słychać głosy wyrażające niezadowolenie z pozycji Trumpa. Były doradca prezydenta John Bolton podkreślił, że Trump i Wens nie odzwierciedlają stanowiska większości Amerykanów, a ich prorosyjskie wypowiedzi to osobista opinia, która nie zgadza się z oficjalną linią Waszyngtonu.
Ostatecznie Zełenski udowodnił, że nie ustępuje w kwestii zasad nawet pod ogromnym naciskiem. Od 2014 roku dyplomacja z Rosją pokazała swoją nieefektywność, ponieważ Kreml konsekwentnie łamie prawo międzynarodowe. Prezydent Ukrainy przypomniał także, że Putin jest pełen nienawiści do narodu ukraińskiego, więc wszelkie propozycje „po prostu zakończenia ognia” bez gwarancji ochrony tak naprawdę sprzyjają Rosji. Niemniej, gotowość Kijowa do kontynuowania dialogu z sojusznikami świadczy o dążeniu do pokoju, którego podstawą są sprawiedliwość i ochrona interesów narodowych — a nie narzucone warunkami kapitulacji porozumienia.
Wasyl Ostapiak – dr hab., profesor w Katedrze Zarządzania i Administracji Publicznej Państwowego Uniwersytetu Technicznego Nafty i Gazu w Iwano-Frankiwsku (Iwano-Frankiwsk, Ukraina)