W nocy z niedzieli na poniedziałek, 2 września, Rosja wystrzeliła pociski balistyczne, manewrujące i przeciwlotnicze, a także kilka grup shahedów na Kijów, Sumy i Charków.
Autor: Alisa Zełenska
Obrona powietrzna w stolicy zniszczyła ponad tuzin pocisków manewrujących i około tuzina pocisków balistycznych, a także drona szturmowego. Wstępnie zidentyfikowano je jako pociski X-101 i KN-24/Iskander-M. Odłamki spadły w czterech dzielnicach. Trzy osoby zostały ranne, z czego dwie trafiły do szpitala. Pojawiły się doniesienia o płonących samochodach i uszkodzeniach budynków niemieszkalnych.
Charków cierpi z powodu rosyjskiego terroru od trzech dni z rzędu. 30 sierpnia słyszano co najmniej pięć eksplozji. Jedna z nich miała miejsce w centrum miasta, a kolejna uderzyła w wieżowiec w dzielnicy mieszkalnej. Zginęło siedem osób, a 97 zostało rannych, w tym dziewięcioro dzieci w wieku od 5 do 16 lat. Wśród zabitych jest 14-letnia dziewczynka i 6-letnia dziewczynka zabita w pobliżu placu zabaw, a co najmniej 20 rannych jest w ciężkim lub bardzo ciężkim stanie. Są ofiary z amputacjami. Jeden z rannych zmarł w placówce medycznej. Na wyższych piętrach budynku, w który uderzył pocisk, mogą znajdować się ludzie, w tym co najmniej jedna kobieta. Istnieje ryzyko zniszczenia budynku. Prokuratura zauważyła, że Rosjanie wystrzelili pięć KAB z Su-34 z terytorium obwodu białogrodzkiego, 25 km od granicy państwowej. Uderzenie, do którego nie doszłoby, gdyby ukraińskie siły obronne miały zdolność niszczenia rosyjskich samolotów wojskowych w miejscu ich stacjonowania.
Terror trwał również następnego dnia. Cztery osoby zostały ranne, w tym jedna nieletnia. Uszkodzone zostały trzy budynki mieszkalne, jeden dom prywatny, budynek biznesowy, trzy samochody i minibus. W niedzielę rosyjskie wojsko uderzyło w Charków kilkoma pociskami balistycznymi, donoszą lokalne władze. W rezultacie zniszczony został charkowski Pałac Sportu i centrum handlowe, a co najmniej 47 osób, w tym siedmioro dzieci, zostało rannych. Po kolejnym ataku rakietowym na Charków, prezydent Wołodymyr Zełenski wezwał światowych przywódców do zapewnienia Ukrainie wszystkiego, czego potrzebuje do obrony przed rosyjskimi atakami. Również 1 września, około godziny 20:50, rosyjska armia wystrzeliła pocisk rakietowy w kierunku dzielnicy mieszkalnej w Sumach. Obecnie wiadomo, że rannych zostało 18 osób, w tym sześcioro dzieci. Funkcjonariusze organów ścigania wszczęli dochodzenie. Według śledztwa, rosyjski pocisk trafił w sierociniec otoczony wieżowcami. W tym czasie w placówce nie było dzieci. Wcześniej ukraiński przywódca wielokrotnie wzywał kraje zachodnie do zniesienia wszelkich ograniczeń dotyczących ataków na terytorium Rosji z użyciem dostarczonej przez nie broni. Przede wszystkim odnosi się to do lotnisk, z których Rosja wykorzystuje swoje bombowce do atakowania ukraińskich sił zbrojnych oraz ukraińskich miast i infrastruktury.
Alisa Zełenska – ukraińska dziennikarka, prowadzi kilka blogów dla różnych firm, szef produkcji wideo w Kijowie