Czwartek to ósmy dzień rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie. Siły ukraińskie począwszy od środy, 3 marca, podejmują działania kontrofensywne.
Autor: dr Dariusz Materniak
Niezmiennie trwają ostrzały rakietowe, których celem są coraz częściej obiekty cywilne, m.in. w Kijowie, gdzie w środę wieczorem celem ataku były siedziby Ministerstwa Obrony Ukrainy oraz dowództwa Wojsk Lądowych. Co najmniej dwa pociski zostały zestrzelone. W czwartek rano rosyjskie siły powietrzne straciły co najmniej dwa samoloty – Su-30 pod Irpieniem k. Kijowa i Su-34 pod Wołnowachą. Z kolei dzień wcześniej, w środę ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła co najmniej dwa śmigłowce, w tym jeden Ka-52 i jeden Mi-8.
Jak wynika z informacji lokalnych władz, Chersoń został zajęty przez siły rosyjskie. Nadal toczą się walki w Mikołajowie, gdzie wczoraj siły ukraińskie udaremniły próbę desantu śmigłowcowego. Trudna sytuacja utrzymuje się w Mariupolu oraz innych miastach położonych w pobliżu linii rozgraniczenia, takich jak Wołnowacha, Lisiczańsk i Siewierodonieck – są one bombardowane, częściowo odcięte od dostaw energii elektrycznej, wody, żywności i leków. Według informacji MSW Ukrainy, Mariupol jest otoczony przez siły rosyjskie. W Charkowie rosyjska artyleria rakietowa wielokrotnie ostrzeliwała dzielnice mieszkalne.
Nadal trwają walki również w Sumach i Czernihowie, gdzie siły rosyjskie nie były w stanie opanować żadnych kluczowych punktów. Co więcej, w obwodzie sumskim jednostki 93 Brygady SZ Ukrainy oraz Służby Granicznej podjęły działania ofensywne i prawdopodobnie odcięły rosyjskie jednostki od granicy ukraińsko-rosyjskiej. Również w pobliżu Czernihowa zniszczone lub zdobyte zostały liczne czołgi i inny sprzęt opancerzony (w tym m.in. T-72B3M i T-80U).
Nadal trwają walki na zachód i północny-zachód od Kijowa, m.in. w miastach Bucza i Irpień, a także w Borodiance i Iwankowie. Siły ukraińskie podjęły działania ofensywne, zajmując m. Makariw, a także w kierunku Iwankiwa – tym samym grożą odcięciem części rosyjskiego zgrupowania na południe od Iwankiwa. Rosyjskie zgrupowanie w tym obszarze jest atakowane przez ukraińskie lotnictwo, artylerię i grupy specjalne. W samym Kijowie trwa polowanie na grupy dywersyjne.
Straty rosyjskie są oceniane na ok. 7000 żołnierzy, ponad 800 pojazdów opancerzonych i ok. 200 czołgów, a także po ok. 30 samolotów i śmigłowców (według komunikatów strony ukraińskiej, które na bazie oficjalnych i nieoficjalnych doniesień należy uznać za bliskie realiom). Nadal powszechne są przypadki porzucania (często w pełni sprawnego) sprzętu wojskowego przez rosyjskich żołnierzy.
W ramach dostaw broni na Ukrainę trafiają kolejne dostawy pocisków przeciwpancernych Javelin (m.in. z Estonii). Dostawy deklarują także Niemcy (obok wcześniej oferowanych pocisków przeciwpancernych i przeciwlotniczych także 2700 pocisków do zestawów Strieła), a także Hiszpania – 1370 granatników przeciwpancernych. Kolejne dostawy uzbrojenia trafiają też z USA – tylko 28 lutego było to 200 pocisków Stinger. Po stronie ukraińskiej są już używane polskie wyrzutnie przeciwlotnicze „Piorun”.
O 14.00 czasu ukraińskiego na Białorusi mają rozpocząć się rozmowy ws. rozejmu pomiędzy delegacjami Rosji i Ukrainy.
Dr Dariusz Materniak – ekspert ds. bezpieczeństwa, redaktor naczelny Polsko-Ukraińskiego Portalu PolUkr.net
Źródło: polukr.net