Rozłam w szeregach AKP – „nowa alternatywa” na tureckiej scenie politycznej?

Ali Babacan składając rezygnację z członkostwa w Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) na początku lipca 2019 roku, uzasadnił swoje stanowisko wskazując na istnienie „głębokich różnic” pomiędzy jego osobistymi wartościami a ideami manifestowanymi w obecnym kierunku politycznym partii. Podkreślił przy czym swoje poczucie odpowiedzialności za kraj i powiedział, iż jego zdaniem Turcja potrzebuje nowej wizji na przyszłość.

Ali Babacan / fot. wikimedia commons

Autor: Aleksandra Spancerska

Decyzja o rezygnacji Ali Babacana wywołała falę spekulacji – zwłaszcza dlatego, że nastąpiła niedługo po utracie kontroli AKP nad Stambulem, gdzie kandydat opozycyjnego republikańskiego ugrupowania CHP, pomimo powtórzonych wyborów uzyskał znaczącą przewagę 800,000 tysiecy głosów nad byłym premierem Turcji – Binali Yıldırımem. Ponadto, ujawniła znaczenie reformistycznego prądu w ramach ugrupowania Partii Sprawiedliwości i Rozwoju. Poglądy Ali Babacana są bliskie byłemu prezydentowi Turcji, który chciał aby to były wiceminister ds. minister gospodarki został twarzą nowego ruchu na tureckiej scenie politycznej. Warto przypomnieć, że zaawansowany wiekiem Abdullah Gül pełnił funkcję głowy państwa do 2014 roku,  obecnie w sojuszu z Ali Babacanem miałby szansę pełnić funkcję przewodnika i mentora, a odnosząc jego rolę do tureckiej hierarchii w rodzinie, powróciłby na scenę polityczną w roli ağabeya – starszego brata, gdyż niewątpliwie posiada duże doświadczenie a jego opinia jest powszechnie poważana.

Znamienna z całą pewnością jest reakcja formalnego lidera ugrupowania Partii Sprawiedliwości i Rozwoju R.T. Erdoğana na decyzję Ali Babacana. Prezydent zwrócił się do niego w następujących słowach: możesz podążać swoja droga, ale miej świadomość, że nie macie prawa dzielić ummy („Bu ümmeti parçalamaya hakkınız yok”). Zagraniczni analitycy podkreślają odwołanie się przez głowę państwa do koncepcji ummy. Niewątpliwie jest to pojęcie fundamentalne dla zrozumienia cywilizacji świata islamu. Nawiązanie do konceptu religijnego przez lidera, opisującego w ten sposób swoje ugrupowanie oraz środowisko jego zwolenników, stanowi egzemplifikację tego, jak w Turcji polityka przenika się ze sferą religijną.

Decyzja o rezygnacji Ali Babacana, nie jest przypadkiem. Polityk, który reprezentował stronę turecką podczas negocjacji akcesyjnych do UE, już w 2014 roku manifestował, że nie popiera kierunku wytyczonego dla kraju przez R.T. Erdoğana, uważając, iż populizm stosowany przez prezydenta odstrasza potencjalnych inwestorów. Ali Babacan, polityk reprezentujący konsensualne podejście, ma 52 lata i zdobywał edukację w Stanach Zjednoczonych, a także chętnie odwołuje sie do wartości takich jak: prawa człowieka, wolność osobista, demokracja oraz rządy prawa. W rządzie Partii Sprawiedliwości i Rozwoju był odpowiedzialny za realizacje m.in. tureckiego „Wirtschaftswunder” (cud gospodarczy),  jakim S. Çağaptay określa okres nieoczekiwanego wzrostu ekonomicznego i stabilizacji w Turcji. Gdy stopień inflacji po zwycięstwie Partii Sprawiedliwości i Rozwoju spadł z 53,5 % w 2001 roku do 47,2 % w 2002, a następnie do 21,9% w 2003 roku, w życiu przeciętnego mieszkańca Turcji pojawiła się dostrzegalna zmiana. Redukcja poziomu inflacji oraz redystrybucja dochodów zaprocentowała w kolejnych w wyborach parlamentarnych w 2007 i 2011 roku, gdy ugrupowanie R.T.Erdoğana po raz trzeci z rzędu zwyciężyło w wyborach parlamentarnych.

Analizując profil Ali Babacana, z pewnością za zaletę można uznać fakt, że jest uważany za polityka, który odniósł sukces w sferze ekonomicznej i pomimo piętnastoletniego uczestnictwa w działalności władz państwowych, w dalszym ciągu cieszy się dobrą reputacją. Jak wskazują zagraniczni analitycy, prezentuje się on wizerunkowo korzystniej nawet od Ahmeta Davutoğlu, na temat którego spekuluje się, że mógłby dołączyć do formacji tworzonej przez Abdullaha Güla i  Ali Babacana. W tym miejscu warto przypomnieć, że pełnił on funkcję premiera i ministra spraw zagranicznych, zdymisjonowanego przez R.T. Erdoğana w 2016 roku i krytykującego przejście Turcji do systemu prezydenckiego. Ahmet Davutoğlu był ponadto wielokrotnie oskarżany o zaangażowanie Turcji w konflikt syryjski w imię urzeczywistnienia iluzorycznej wizji powrotu do czasów świetności z okresu Imperium Osmańskiego.

Ali Babacan, któremu patronuje doświadczony Abdullah Gül, ukazywany jest bardziej jako polityk otwarty na dialog z opozycyjnym ugrupowaniem CHP i HDP aniżeli autorytatywny lider, który za wszelką cenę pragnie urzeczywistnić swoje zwycięstwo. Zagraniczni eksperci są powściągliwi w swoich przewidywaniach, jednakże biorąc pod uwagę fakt, że Turcja obecnie boryka się z recesją w gospodarce, wzrostem bezrobocia, problemem rosnącej inflacji, a znaczna część społeczeństwa jest zmęczona polaryzacyjną retoryką prezentowaną przez R.T. Erdoğana, możliwe jest iż uda mu się stworzyć opcję polityczną w najbliższych wyborach, sprzeciwiającą się autorytarnym tendencjom głowy państwa i reprezentującą orientację proeuropejską. Koncepcja utworzenia ugrupowania, w którym nie ma jednego wyrazistego lidera, lecz liczą się kompetencje poszczególnych jednostek, miałaby szansę zyskać przychylność pewnej części elektoratu, który nie jest zadowolony z kierunku, w którym obecnie podąża Turcja. Jednocześnie być może podważyłoby to dotychczasowy konserwatywno-nacjonalistyczny sojusz AKP i MHP w parlamencie.

Aleksandra Spancerska – absolwentka stosunków międzynarodowych i doktorantka na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politologicznych Uniwersytetu Łódzkiego

Redakcja

Serwis Obserwator Międzynarodowy, jest niezależnym tytułem prezentującym wydarzenia i przemiany zachodzące we współczesnym świecie.

No Comments Yet

Comments are closed