Dr Jewhen Mahda: Co gotuje „piekielny kucharz”? [KOMENTARZ]

Postać Jewgienija Prigożyna staje się coraz bardziej widoczna w przestrzeni informacyjnej Rosji. Nie ukrywa już swojego bezpośredniego zaangażowania w PKW „Wagner”, regularnie wypowiada się publicznie, próbuje wygrać starcie z Siergiejem Szojgu oraz Walerijem Gierasimowem. Jakie „danie” przygotowuje Prigożyn dla Władimira Putina?

Dr Jewhen Mahda

Autor: dr Jewhen Mahda

Prigożyna można nazwać jednym z symboli putinizmu. Dwukrotnie skazany za kradzież, na początku lat 90. został biznesmenem w branży gastronomicznej, następnie krąg jego zainteresowań biznesowych powiększał się wraz ze wzrostem dochodów i wpływów. Spotkał Putina i przydał mu się początkowo jako restaurator. Prigożyn nie był jednak zbytnio zainteresowany budową nieruchomości, wykorzystał przychylność Putina do zbudowania imperium medialnego służącego Kremlowi. Co więcej, robi to nie tylko za pośrednictwem własnych mediów, ale także dzięki „trollom Ołgina”, które stały się też jednym z symboli ingerencji w przebieg wyborów prezydenckich w USA w 2016 roku. W lipcu 2022 roku Departament Stanu USA ogłosił nagrodę w wysokości 10 milionów dolarów za schwytanie Jewgienija Prigożyna i wydaje się, że fakt ten był dla niego sygnałem do pójścia na całość. W szczególności z powodu publicznej obietnicy interwencji w trakcie mid-terms za granicą.

Coraz bardziej znana informacyjna prywatna firma wojskowa „Wagner” była znana jeszcze wcześniej, zaczęła się manifestować w 2014 roku na Donbasie, następnie „wagnerowcy” (w rosyjskich mediach nazywani „orkiestratorami”) działali w Syrii i szeregu afrykańskich państw. Przypominają SS III Rzeszy, dla których zostali stworzone własne zasady postępowania i „kodeks honorowy”. Zamordowanie przed kamerą „Wagnera” Jewgienija Nużyna jesienią 2022 roku, a następnie „przekazanie młota Parlamentowi Europejskiemu” to wymowny przykład zachowania Prigożyna, który stara się stać ponad prawem i kwestionować obowiązujące przepisy. Jednocześnie demonstruje wobec Putina wasalską lojalność, co powinno wystarczyć do rozwiązania problemów osobistych i zwiększenia wpływów w rosyjskim establishmentu. Dlatego jego demonstracyjny kontr-system jest jedynie umiejętnym posługiwaniem się stereotypami.

Objazd Jewgienija Prigożyna po rosyjskich koloniach karnych, do których dotarł helikopterem, z grzechotkami na wojskowej kurtce (Prygożyn to Bohater Rosji i „bohater” tzw. DRL i ŁRL), stała się asymetryczną odpowiedzią na klęskę armii rosyjskiej w obwodzie charkowskim. Nie wiadomo na pewno, czy Putin poprosił swojego zaufanego kucharza o szybkie uzupełnienie szeregów najeźdźców, ale trudno sobie wyobrazić, że nawet w Rosji bramy kolonii i więzień zostały otwarte dla osoby formalnie prywatnej. Według Johna Kirby’ego, w ramach PKW „Wagnera” w Ukrainie jest 10 000 najemników i 40 000 wczorajszych więźniów zwolnionych do udziału w działaniach wojennych. Niektórzy z nich wrócili już do domu w workach na zwłoki, a były to postacie, które musiały odbyć długie kary więzienia za morderstwo i inne poważne przestępstwa.

Szturm Bachmutu, który rozpoczął się w lipcu 2022 roku, stał się dla Prigożyna jego osobistym Stalingradem (w Rosji, przypomnę, poważnie dyskutuje się o możliwości przywrócenia tej nazwy miastu Wołgograd). „wagnerowcy” celują w Bachmut, a ich celem na pewno nie jest zlokalizowana w mieście fabryka szampana. O wiele bardziej interesujące są lochy Bachmutu, w których przynajmniej wcześniej znajdowały się znaczne zapasy broni. Prigożynowi nie udaje się jednak zademonstrować skuteczności swoich podopiecznych na polu bitwy, dlatego noworoczny film o „500 liniach obrony” w Bachmucie. Jednocześnie należy zauważyć, że jest mało prawdopodobne, aby „wagnerowcy” w tym kierunku zostali zastąpieni przez armię rosyjską, oczywiście, jeśli nie są oni samobójcami.

Prigożyn demonstracyjnie ustanawia własne zasady postępowania. W ostatnich tygodniach wyparł Ramzana Kadyrowa z pola informacyjnego, co może świadczyć o przychylności rosyjskich służb specjalnych, które z wielu powodów nie są zachwycone gospodarzem Czeczenii. Prigożyn zademonstrował solidarność z „wagnerowcami”, którzy publicznie znieważyli szefa rosyjskiego Sztabu Generalnego Gierasimowa. „Kucharzowi wojny” udało się zareagować na wyjazd Wołodymyra Zełenskiego do Bachmutu i pokazać, że w sylwestra jest z tymi, którzy od lipca bezskutecznie szturmują to miasto. Nie zapominając „przypadkowo” przypomnieć, że „Siergiej Surowikin, który dowodzi raszystami w Ukrainie, również pogratulował swoim żołnierzom”.

Przy okazji nie będzie nie na miejscu wspomnieć, że Prigożyn w ostatnich latach finansował produkcję propagandowych filmów „Turysta” i „Sołntsepiok”, gloryfikujących „wagnerowskich” najemników, dlatego nie warto mówić o sponsorze PKW „Wagnera” jako o dowódcy polowym. Zbliżanie się do linii frontu jest dla niego zbyt ryzykowne. Dobrze trafiona w sylwestra salwa HIMARS w szkołę zawodową w Makiejewce, gdzie stacjonowało kilkuset zmobilizowanych rosyjskich żołnierzy, dała Prigożynowi duże szanse na potężny atak informacyjny na rosyjskie dowództwo wojskowe. Prigożyn ma odpowiednie doświadczenie: kilka miesięcy temu wraz z Ramzanem Kadyrowem „zjadł” dowódcę Centralnego Okręgu Wojskowego gen. Łapina. Przepis jest naprawdę prosty: fala w mediach połączona z możliwością bezpośredniego przekazania informacji pierwszej osobie.

Dlaczego Prigożyn jest korzystny dla Kremla?

Dziesięć lat temu go struktury zajmowały się „oczyszczaniem” medialnego pola Federacji Rosyjskiej i niszczeniem rosyjskiej opozycji od wewnątrz, od 2014 roku realizują „delikatne zadania” z bronią w rękach. Prigożyn pomaga Putinowi zbudować państwo karne, jakby odsyłające mieszkańców Rosji do czasów stalinowskich. Pozostaje tylko wznowić publikację książki „O smacznej i zdrowej żywności”, aby uzyskać lepszy efekt rekonstrukcji. Ostrymi wypowiedziami skierowanymi do rosyjskich generałów i szpilką o „fantazjach erotycznych” Dmitrija Miedwiediewa Prigożyn tworzy wizerunek wojskowego populisty bezwarunkowo podporządkowanego Władimirowi Putinowi. A jego „wagnerowcy” są gotowi stać się, jeśli to konieczne, „szwadronami śmierci” dla Rosji w czasach przyszłych turbulencji.

Jewhen Mahda – doktor nauk politycznych, politolog, docent Narodowy Uniwersytet Techniczny Ukrainy Politechnika Kijowska, dyrektor wykonawczy Instytutu Polityki Światowej (Ukraina). Autor książek, m.in.: „Wojna hybrydowa. Przeżyć i zwyciężyć” (Гібридна війна. Вижити і перемогти, 2015) i „Agresja hybrydowa Rosji: lekcje dla Europy” (Гібридна агресія Росії: уроки для Європи, 2017).

Redakcja

Serwis Obserwator Międzynarodowy, jest niezależnym tytułem prezentującym wydarzenia i przemiany zachodzące we współczesnym świecie.

No Comments Yet

Comments are closed