Ponowny desant ukraińskich sił specjalnych na Krymie

Wywiad Ukrainy poinformował, że wczoraj ukraińskie siły specjalne „Stugny” i „Bratctwo” w ramach sił specjalnych „Timur” ponownie wylądowały na obszarze Półwyspu Krymskiego. Opublikowano wideo pokazujące, że siły specjalne wylądowały w nocy na co najmniej siedmiu łodziach. Wideo kończy się ujęciem żołnierzy trzymających ukraińską flagę i mówiących: „Krym będzie ukraiński lub opuszczony”.

Andrij Jusow, rzecznik wywiadu Ukrainy / fot. By Zalina Besslow – Own work, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=68546810

Autor: Alisa Zełenska

Rzecznik wywiadu Ukrainy Andrij Jusow powiedział, że po zakończeniu misji grupa sił specjalnych wycofała się, choć poniosła też pewne straty. „Była bitwa z rosyjskimi okupantami, jest wielu zabitych i rannych wśród personelu najeźdźców. Niestety, są straty wśród ukraińskich obrońców, które wciąż nie są współmierne do rosyjskich. Trwa specjalna operacja mająca na celu deokupację Krymu. Apelujemy do wszystkich mieszkańców Półwyspu, aby poczekali i pomogli Siłom Zbrojnym w każdy możliwy sposób zwrócić ukraińskie terytoria” – skomentował Jusow.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony twierdzi, że ukraińska grupa dywersyjna na łodzi i skuterach wodnych próbowała wylądować w pobliżu przylądka Tarchankut, po czym wybuchła bitwa z udziałem rosyjskiej straży granicznej i samolotów VKS. W północno-zachodniej części Morza Czarnego rosyjskie samoloty ostrzelały łódź wojskową i 3 skutery wodne Sił Zbrojnych Ukrainy, które próbowały wylądować w pobliżu wspomnianego przylądka. Według kanału Telegram „SHOT” ukraińska grupa dywersyjna próbowała wejść na terytorium Krymu w pobliżu miejscowości Ołeniwka, kierując się w stronę przylądka Tarchankut. O drugiej nad ranem okupanci rzekomo odkryli 4 obiekty: 1 łódź i 3 skutery wodne. Podobno zginęło około 13 dywersantów uzbrojonych w karabiny M4 i granaty odłamkowe. „Nie było rannych ani ofiar śmiertelnych ze strony Straży Granicznej. W zniszczeniu grupy dywersyjnej brały udział samoloty” – czytamy w oświadczeniu.

Ponadto okupanci ponownie wzmocnili ochronę mostu na Krymie, z pięcioma rosyjskimi łodziami i czterema okrętami strzegącymi konstrukcji.

Poinformował o tym rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej Dmytro Pletenczuk podczas briefingu w Ukraińskim Centrum Medialnym. „Ochrona tak zwanego mostu krymskiego została ponownie wzmocniona, są tam teraz cztery statki i pięć łodzi. Wróciły one do takiego wzmocnionego trybu służby, miały przerwę przez około tydzień, a teraz ponownie utrzymują do dziesięciu jednostek” – powiedział rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej.

Przypomnijmy, że 11 września ukraiński wywiad ogłosił, że odzyskał kontrolę nad platformami wiertniczymi Bojko w pobliżu Krymu na Morzu Czarnym. Platformy zostały zajęte przez Rosję w 2015 roku, a po inwazji na pełną skalę były wykorzystywane do celów wojskowych, takich jak lądowiska dla helikopterów. Rozmieszczono tam również stacje radarowe. Podczas operacji siły specjalne zdobyły trofea: zapas amunicji do śmigłowców i stację radarową Newa, która może śledzić ruch statków na Morzu Czarnym.

Alisa Zełenska – ukraińska dziennikarka, prowadzi kilka blogów dla różnych firm, szef produkcji wideo w Kijowie

Redakcja

Serwis Obserwator Międzynarodowy, jest niezależnym tytułem prezentującym wydarzenia i przemiany zachodzące we współczesnym świecie.