Dziś Połtawa przeżywa straszny dzień. 3 września rosyjskie wojska uderzyły w Połtawę dwoma pociskami balistycznymi. Trafiona została placówka edukacyjna i budynek mieszkalny. Zginęło ponad 40 osób, a liczba rannych osiągnęła 206.
Autor: Alisa Zełenska
Po godzinie 9 rano w Połtawie słychać było kilka eksplozji. Kilka minut wcześniej w regionie ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Siły powietrzne ostrzegały przed rakietą zmierzającą w kierunku miasta. Odstęp czasu między ogłoszeniem alarmu a uderzeniem był krótki, więc eksplozje złapały ludzi w momencie ewakuacji do schronów przeciwbombowych, podało Ministerstwo Obrony.
Według ministerstwa, rosyjska armia użyła w ataku dwóch pocisków balistycznych. Od startu pocisk ten pokonuje odległość 50 km w 23 sekundy. Pocisk balistyczny Iskander-M pokonuje maksymalną odległość uderzenia w 238 sekund. To zaledwie kilka minut. Obecnie Siły Obronne nie mogą nic zrobić, aby zniszczyć nosicieli tych rakiet balistycznych. Pierwsze szczegóły tragedii pojawiły się kilka godzin później. Doszło do trafień na terenie placówki edukacyjnej i sąsiedniego szpitala. Jeden z budynków Instytutu Komunikacji został częściowo zniszczony, a ludzie zostali uwięzieni pod gruzami. Dzięki pracy ratowników i medyków uratowano 25 osób, z których 11 uwolniono spod gruzów. Obecnie ratownicy kontynuują swoją pracę. Państwowe Biuro Śledcze wszczyna dochodzenie w sprawie ataku rakietowego.
Alisa Zełenska – ukraińska dziennikarka, prowadzi kilka blogów dla różnych firm, szef produkcji wideo w Kijowie