Przyczajony smok, a niedźwiedź… [KOMENTARZ]

Tysiącletnia historia Chin to mieszanka sztuczek i siły, presji i cierpliwego czekania na moment, aby móc wreszcie zatopić zęby w karku wroga. Dla zewnętrznego obserwatora to oczekiwanie może wydawać się zbyt długie. Ale nie dla Сhin: nie chodzi bowiem tylko o najkorzystniejsze okoliczności dla wyprowadzenia ciosu – ważne jest, aby ofiara ostatecznie uległa, a na to można poczekać. Chiński smok właśnie ponownie zaczaił się, a jego ciało jest gotowe do skoku.

Prof. Serhij Feduniak

Autor: prof. Serhij Feduniak

Teraz jako swoją główną ofiarę smok wybrał pseudo-imperium zajmujące duże terytorium w północno-wschodniej Eurazji. Złożyło się na to kilka okoliczności: po pierwsze, przez ponad półtora wieku, w czasach słabości państwa chińskiego, Imperium Rosyjskie zajmowało ponad półtora miliona kilometrów kwadratowych terytorium. Chińczycy dobrze pamiętają, co stracili i co niewątpliwie wróci na łono Niebiańskiego Imperium – mapy w szkolnych podręcznikach do historii nie pozwalają im o tym zapomnieć. Mając nadzieję na usunięcie roszczeń terytorialnych, Moskwa przekazała już Chinom 337 kilometrów kwadratowych terytorium w rejonie rzek Amur i Ussuri, ale nie dajcie się zwieść, że to koniec. We właściwym czasie Pekin wystawi wiążący rachunek. Może się nawet okazać, że w warunkach rozpadu Federacji Rosyjskiej i rozpętania się na jej terytorium konfliktów zbrojnych pojawienie się wojsk chińskich na rosyjskich terenach Syberii i Dalekiego Wschodu zostanie odebrane przez miejscową ludność z ulgą – jako przywrócenie porządku i stabilności.

Po drugie, sama sytuacja w Rosji ułatwia ChRL jej podbój: reżim putinowski dzięki swojej agresywnej polityce pewnie prowadzi kraj do bankructwa gospodarczego i chaosu społecznego. Wojna z Ukrainą zmusza Moskwę do szukania sposobów na obejście zachodnich sankcji, a Chiny są tu niemal jedyną akceptowalną opcją: już ponad 40% towarów importowanych do Federacji Rosyjskiej pochodzi z ChRL. Ponadto okazało się, że rosyjski kompleks wojskowo-przemysłowy jest w istotny sposób zależny od chińskiej elektroniki. Kierownictwo rosyjskie zaczęło otwarcie i w upokarzający dla siebie sposób błagać chińskich partnerów o broń i amunicję, bo ich własna już się kończyła. Co więcej, mitem okazała się niezawodność i skuteczność rosyjskich produktów wojskowych.

Trzecią okolicznością przyczyniającą się do chińskiej ekspansji jest to, że Chiny już od dawna głęboko penetrują rosyjską gospodarkę i od co najmniej dwóch dekad aktywnie rozwijają rosyjskie zasoby naturalne i mineralne. W 2017 roku chińskie firmy wydzierżawiły 2 mln rosyjskich ziem na okres od 40 do 79 lat. Biorąc pod uwagę ponure perspektywy Federacji Rosyjskiej, raczej wątpliwe jest, czy uda jej się odzyskać kontrolę nad tymi terenami. Chiny faktycznie uczyniły z Federacji Rosyjskiej dodatek towarowy, o czym dobitnie świadczy sytuacja z importem gazu, gdy Pekin zmusił Moskwę do sprzedaży tego cennego surowca po cenie równej lub nawet niższej od kosztu własnego.

Jeśli podsumujemy cechy chińskiej ekspansji w Federacji Rosyjskiej, to zobaczymy starannie opracowaną i skutecznie realizowaną strategię, w której sama Rosja zajmuje poczesne miejsce. Chińskie przywództwo polityczne wykorzystuje fakt, że dla współczesnego rosyjskiego reżimu przestępczego najważniejsze jest jego przetrwanie, a nie dobro obywateli i przyszłość kraju.

Prof. Serhij Feduniak – doktor habilitowany nauk politycznych, profesor na Wydziale Stosunków Międzynarodowych Czerniowieckiego Uniwersytetu Narodowego im. Jurija Fedkowycza w Czerniowcach (Ukraina), dyrektor ds. projektów strategicznych Centrum Narracji Politycznych Demokracji w Czerniowcach (Ukraina).

Redakcja

Serwis Obserwator Międzynarodowy, jest niezależnym tytułem prezentującym wydarzenia i przemiany zachodzące we współczesnym świecie.

No Comments Yet

Comments are closed