Dniepr: ogromna skala rosyjskiej zbrodni

W mieście Dniepr lokalne władze ogłosiły trzy dni żałoby dla ofiar rosyjskiego uderzenia rakietowego. 14 stycznia rosyjska armia wystrzeliła rakiety w kierunku Dniepru. Liczba ofiar śmiertelnych uderzenia rakietowego w wieżowiec sięgnęła 40 osób, w tym troje dzieci. W miejscu trafienia pocisku zniszczone zostały dwa wejścia do budynku. Akcja poszukiwawcza trwa, ratownicy nadal szukają ocalałych. 

Skala rosyjskiej zbrodni w Dnieprze / fot. Dsns.gov.ua, CC BY 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=127782697

Autor: Alisa Zełenska

Według prezydenta Ukrainy, akcja poszukiwawcza będzie trwała tak długo, jak długo będzie istniała choćby najmniejsza szansa na uratowanie życia. Ponad 30 mieszkańców uważa się za zaginionych. Zaangażowanych jest ponad stu ratowników i ponad 40 jednostek sprzętu – powiedział na miejscu zdarzenia rzecznik Państwowej Służby Ratowniczej w regionie Serhij Kowtonjuk. W sumie, jak podaje Urząd Miasta Dniepr, w prace zaangażowanych jest ponad 520 osób i 140 jednostek sprzętu. W zniszczonym przez wojska rosyjskie budynku znajdują się 72 mieszkania. Według informacji z rejestracji jest to 100-200 osób, z czego około 50 to dzieci. Cały dom jest bez prądu, gazu, bez okien. Ponad 1000 osób zostało bez dachu nad głową

Uderzenie na Dniepr zostało przeprowadzone w trakcie zmasowanego rosyjskiego ataku rakietowego na terytorium Ukrainy, podczas którego wystrzelono kilkadziesiąt rakiet różnych typów. Według ukraińskich sił powietrznych, w budynek uderzył pocisk X-22 z bombowca dalekiego zasięgu. Pocisk jest przeznaczony do zwalczania grup uderzeniowych lotniskowców na morzu – powiedział przedstawiciel Sił Powietrznych.

W Internecie pojawiły się już zdjęcia, filmy i historie osób, które zginęły lub zostały ranne w wyniku uderzenia rakiety.

Wśród osób dotkniętych rosyjskim uderzeniem jest moja bliska przyjaciółka – Ksenia Baszybułar – która na szczęście przeżyła. Ksenia jest wolontariuszką od pierwszych dni wojny. Do 24 lutego 2022 roku śpiewała zawodowo, nagrywała teledyski i zachwycała słuchaczy. Po rozpoczęciu pełnowymiarowej inwazji na Rosję, w jej życiu wszystko się zmieniło. Teraz koordynuje jeden z punktów wolontariatu w Dnieprze, pracujący w trybie 24/7. Sztab Kseni pomaga wojsku na linii frontu i ludności cywilnej w miejscach katastrofy humanitarnej. 

Ksenia Baszybułar w „poprzednim życiu” była wokalistką / fot. https://www.facebook.com/photo?fbid=3875333209198052&set=a.103613266370084

Jest jedną z osób, które przeżyły także tragedię z 13 października 2007 roku, kiedy to w 9-piętrowym budynku przy ulicy Mandrykiwskiej w Dnieprze doszło do wybuchu gazu, w wyniku którego zginęły 23 osoby, w tym dzieci (najmłodsze miało 5 lat). W sumie 417 osób zostało wówczas rannych. Ksenia została wtedy uratowana spod gruzów w ciężkim stanie. Po tragedii jej życie zawisło na włosku, prawie rok spędziła w szpitalu. Udało jej się wydostać, ale ślady tej tragedii na zawsze odcisnęły się na ciele Kseni.

15 lat później winą kolejnej strasznej tragedii nie jest gaz, lecz wrogi pocisk. I znowu dzieje się to u Kseni w domu. 14 stycznia dziewczyna wraz z innymi wolontariuszami pojechała do obwodu chersońskiego, aby dostarczyć pomoc humanitarną potrzebującym, matka Kseni została w domu, czekając na córkę. Nawiasem mówiąc, Ksenia i jej siostra Hałyna od ponad dwóch lat walczą o życie swojej matki, Switłana bowiem jest chora na raka. W czasie ostatniego uderzenia kobietę uratowała zasada dwóch ścian.

Mówi się, że piorun nigdy nie uderza dwa razy w to samo miejsce, ale jak widać życie jest zaskakująco niesprawiedliwe, a jeśli piorun jest w rękach terrorystów, wszystko jest możliwe.

Alisa Zełenska – ukraińska dziennikarka, prowadzi kilka blogów dla różnych firm, szef produkcji wideo w Kijowie

Redakcja

Serwis Obserwator Międzynarodowy, jest niezależnym tytułem prezentującym wydarzenia i przemiany zachodzące we współczesnym świecie.

No Comments Yet

Comments are closed