Tu nie ma miejsca dla agresora: czy Rosja zostanie usunięta z ONZ? [KOMENTARZ]

Ukraińskie MSZ rozpoczyna proces udowadniania nielegalności obecności Rosji jako stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ. „Rosja zatruwa ONZ od wielu lat, nikomu to nie jest tajemnicą, tak jak zatruwa wszystkie organizacje międzynarodowe, których jest członkiem. Rosja zajmuje miejsce stałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ bez odpowiednich podstaw prawnych i w wyniku, szczerze mówiąc, oszukańczego planu” – powiedział ukraiński minister Dmytro Kułeba. Czy w ogóle możliwe jest usunięcie agresora z wpływowej organizacji międzynarodowej? Spróbujmy to ustalić.

Pawło Łodyn

Autor: Pawło Łodyn

Temat międzynarodowych podstaw prawnych obecności Rosji w ONZ jest aktywnie dyskutowany od początku inwazji na pełną skalę. Podkreśla to m.in. stały przedstawiciel Ukrainy w Organizacji Serhij Kysłycia. Jak wskazuje dyplomata, jej członkostwo jest sfałszowane, bo nie było w tej sprawie żadnych decyzji publicznych. Wśród 50 członków założycieli ONZ, których podpisy znajdują się na oryginalnej Karcie, można zobaczyć ZSRR, a także ówczesną Ukraińską SRR i Białoruską SRR. Jednak nie Rosyjską FSRR. Po podjęciu decyzji o zakończeniu istnienia Związku Radzieckiego w grudniu 1991 roku jego flaga została usunięta z budynku ONZ, ale natychmiast pierwszy prezydent Rosji Borys Jelcyn wysłał list, w którym stwierdził, że Federacja Rosyjska jest krajem sukcesorem ZSRR w organizacji. W przeciwieństwie do jasno określonej w Karcie procedury przyjmowania nowych członków, której sama Rosja nigdy nie przeszła. W rzeczywistości Kreml w ramach nowego podmiotu państwowego już wtedy zaczął łamać prawo międzynarodowe.

Jeśli spojrzeć na historię, Związek Radziecki został wykluczony z poprzedniej organizacji międzynarodowej tego rodzaju – Ligi Narodów – za agresję na Finlandię w 1939 roku. Także już w przypadku ONZ mamy przykłady, kiedy po rozpadzie Jugosławii i Czechosłowacji państwa, które je zastąpiły, musiały ponownie ubiegać się o członkostwo. Federalna Republika Jugosławii (FRJ) próbowała nawet w 1992 roku automatycznie zająć miejsce SFRJ – to znaczy powtórzyć ten sam manewr, jaki Rosja zrobiła w przypadku ZSRR. Jednak w tym czasie Rada Bezpieczeństwa ONZ wydała rezolucję, na podstawie której FRJ, po kolejnej rezolucji Zgromadzenia Ogólnego, nadal była zmuszona do ubiegania się o członkostwo jako nowe państwo.

Oprócz precedensów, gdy w ONZ stwierdzano fakt zakończenia istnienia poprzedniego państwa i niemożność określenia nowego jako jego następcy, istnieje również przypadek zastąpienia stałego członka Rady Bezpieczeństwa. W 1971 roku zamiast Republiki Chińskiej – demokratycznego rządu Czang Kaj-szeka na Tajwanie, jej miejsce zajęła Chińska Republika Ludowa. Co ważne, to właśnie wtedy członkowie Zgromadzenia Ogólnego decydowali, który rząd będzie reprezentował kraj w Radzie Bezpieczeństwa.

Niektórzy eksperci powołują się na art. 6 Karty Narodów Zjednoczonych (przewiduje, że członka Organizacji można wydalić z jej grona na podstawie rekomendacji Rady Bezpieczeństwa – przyp. autor), który rzekomo uniemożliwia taką procedurę wobec Rosji. Jednak ekspert prawa międzynarodowego, prof. Jewhen Cybułenko z Tallinna nie zgadza się z tą opinią. Ekspert wskazuje na art. 18, który przewiduje również „zawieszenie praw i przywilejów Członków Organizacji”, co art. 6 w ogóle nie wspomina. Ponadto praktycznie zgodnie z tą procedurą ChRL została stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa. Dlatego prof. Cybulenko uważa głosowanie na Zgromadzeniu Ogólnym za całkiem realistyczne. Zadanie zdobycia 2/3 głosów nie jest oczywiście łatwe, ale warto nad tym popracować.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy przypomina, że ​​zgodnie art. 4 (1) Karty Narodów Zjednoczonych członkostwo jest otwarte dla wszystkich miłujących pokój państw. To, czy Federacja Rosyjska spełnia kryteria „miłującej pokój”, jeśli okaże się, że zajmuje jej miejsce nielegalnie, co oznacza, że ​​musiałaby złożyć wniosek ponownie, jest dziś raczej pytaniem retorycznym. Ale dlaczego Rosja, która popełnia masowe zbrodnie wojenne, stała się kiedyś wyjątkiem od reguł, jest bardzo istotnym pytaniem. I czas zająć się tym na polu ONZ zgodnie z normami prawa międzynarodowego.


Pawło Łodyn – dyrektor wykonawczy Centrum Narracji Politycznych Demokracji; korespondent portalu „Obserwator Międzynarodowy” w Ukrainie

Redakcja

Serwis Obserwator Międzynarodowy, jest niezależnym tytułem prezentującym wydarzenia i przemiany zachodzące we współczesnym świecie.

No Comments Yet

Comments are closed