Co może (ale nie musi) czekać nas w roku 2023?

Prognozowanie jest procesem niezwykle trudnym i obarczonym olbrzymim marginesem błędu. Nie znaczy to jednak, że należy unikać prób prognozowania. Umożliwiają nam one bowiem szersze spojrzenie na otaczający nas świat, a także na złożoność stosunków międzynarodowych. Specjalnie dla czytelników portalu „Obserwator Międzynarodowy” wybrane prognozy na rok 2023.

Zadumany dr Janusz Wdzięczak nad nadchodzącym nowym rokiem 2023 / fot. prywatne archiwum dr. Janusza Wdzięczaka

Autor: dr Janusz Wdzięczak

Polsko-Białoruska Wojna Graniczna

Od razu zaznaczmy, że nie chodzi tutaj o żaden duży konflikt. Ekipa dyktatora Łukaszenki od kilku lat wykorzystuje fakt posiadania granicy z Polską i Litwą do licznych prowokacji, hybrydowych uderzeń na Polskę oraz odwracania uwagi od problemów wewnętrznych reżimu. Zarówno sytuacja polityczna (porażka Putina na Ukrainie), jak i gospodarcza (efekt sankcji) na Białorusi będzie się pogarszać w 2023 roku. Łukaszenka, stojąc wobec groźby upadku może podjąć nieracjonalne działania. Dlatego niewykluczone jest, że drobne prowokacje mogą wymknąć się spod kontroli i przerodzić w nieduży konflikt. Dlaczego nieduży? Gdyż Białorusi nie stać na jakąkolwiek konfrontację z samą Polską, a co dopiero z siłami NATO. Nawet drobna wymiana ognia na granicy może zapewnić ekipie Łukaszenki „tlen” do straszenia „agresywnym Zachodem” i pokazać Putinowi swoją solidarność. Pomimo spodziewanej drobnej skali z pewnością jednak nie będą to zdarzenia uspokajające sytuację międzynarodową.

Kryzys w Komisji Europejskiej

Rok 2022 nie był dla Unii Europejskiej łatwy: wprawdzie wobec rosyjskiej agresji państwa UE wdrożyły liczne sankcje, to jednak szybko dały o sobie znać liczne krajowe egoizmy. Chodzi tu zarazem o prorosyjskie sympatie krajów takich jak Węgry, jak i o wiele bardziej złożone problemy wynikające z chęci budowy własnego systemu bezpieczeństwa przez Berlin i Paryż. Wojna na Ukrainie pokazała słabość europejskiej polityki bezpieczeństwa i doprowadziła do wzmocnienia pozycji USA na Starym Kontynencie. Do tego próby ograniczenia importu surowców z Rosji uwydatniły fiasko niemieckiej polityki energetycznej.

Ponadto w kilku krajach członkowskich pojawiły się nowe, a w kilku utrzymały się rządy o profilu prawicowym, prezentujące sceptycyzm wobec wielu działań Komisji Europejskiej lub Europejskiego Banku Centralnego. Jedyne co ogranicza europejską prawicę w odgrywaniu większej roli jest jej podział. Tak długo jak Marie LePen i Mateo Salviniego będzie dzielić z polskim PiS podejście do Putina, elity w Brukseli mogą spać spokojnie. Co jednak jeśli włoska i francuska prawica w 2023 roku odrzuci złudzenia względem Rosji? Wtedy w łonie Komisji Europejskiej, jak i Parlamentu Europejskiego może dojść do prawdziwej konfrontacji.

O ile samą politykę Komisji Europejską i jej wizję integracji można oceniać różnie, zależnie od poglądów politycznych, to faktem jest, że sama „Bruksela” ma coraz mniej do zaoferowania krajom członkowskim w sferze gospodarczej. Rok 2022 był kolejnym rokiem, w którym pogłębiała się luka pomiędzy liderami rozwoju w obszarze technologii i gospodarki, czyli USA i Chinami, a „kolosem na glinianych nogach” – jakim w obszarze rozwoju pozostaje Europa. Plan Odbudowy gospodarki po COVID-19 wydaje się instrumentem zaprojektowanym w celu zaspokajania obecnych potrzeb, nie zaś wprowadzenia europejskiej gospodarki na drogę dynamicznego rozwoju.

Wzrost znaczenia Turcji

Turcja jest bezdyskusyjnie największym beneficjentem konfliktu Rosji z Ukrainą. Od lutego 2022 roku próbuje odgrywać rolę mediatora (np. w konflikcie o przewóz zboża), zarazem prowadząc ożywiony handel z obiema stronami konfliktu. Jednocześnie Ankara w dość awanturniczy sposób blokowała przystąpienie do NATO Szwecji i Finlandii, domagając się ustępstw ws. migracji kurdyjskiej.

Lekko zapomnianym aspektem jest umacnianie się Turcji w Azji Centralnej. Odwoływanie się do wspólnych korzeni i języka z mieszkającymi tam ludami tureckimi stanowiło element budowy „soft power” oraz rozwoju realnej współpracy politycznej i gospodarczej. Osłabienie Rosji wojną tylko przyśpieszyło ten proces. Podobnie rzecz miała się na Kaukazie: Azerbejdżan, tradycyjny sojusznik Ankary, odniósł względnie niewielkie ale ważne zwycięstwo nad Armenią, której Rosja nie była w stanie przyjść z pomocą.

Wszystko to działo się pomimo bardzo złej sytuacji gospodarczej, w której znalazła się Turcja, będącej efektem potencjalnie irracjonalnych działań banku centralnego oraz rządu.

Wiele wskazuje, że Turcja w roku 2023 będzie nadal poszerzać swoją strefę wpływów, ze szczególnym uwzględnieniem basenu Morza Czarnego i Bliskiego Wschodu. Jedyną przeszkodą mogą być czynniki wewnętrzne: kryzys gospodarczy oraz spory wewnętrzne. W 2023 roku odbędą się bowiem wybory, które zdecydują o tym, czy Recep Tayyip Erdoğan utrzyma się przy władzy.

Integracja Ukrainy z UE i NATO

Rosyjska agresja na Ukrainę stała się ostatecznym impulsem do powstania nowoczesnego społeczeństwa ukraińskiego. O ile zajęcie Krymu i Donbasu w roku 2014 spowodowało wzrost nastrojów patriotycznych i wzrost niechęci do Rosji, to atak z 24 lutego bieżącego wciąż roku oraz liczne zbrodnie, których dopuścili się Rosjanie, jasno pokazały, kto jest wrogiem narodu ukraińskiego. Utwierdziły również miliony Ukraińców w przekonaniu, że ich największymi sojusznikami są kraje takie jak: Polska, państwa bałtyckie, Wielka Brytania i USA. Ukraina nie szuka już „własnej drogi”; kieruje się na Zachód, gdyż Zachód oznacza współpracę i rozwój, a Rosja bestialski reżim. Bez względu na wynik konfliktu, społeczeństwo Ukrainy na lata zapamięta ten podział.

Efektem tego będzie, o ile sytuacja militarna pozwoli, formalna integracja z Unią Europejską oraz NATO. Jeśli zaś konflikt nie zakończy się w 2023 roku, to nadal będzie umacniał Ukraińców w ich prozachodnim nastawieniu. I od tego nie ma już odwrotu.

Dr Janusz Wdzięczak – historyk i ekonomista. Specjalista w zakresie transformacji na obszarze Europy Wschodniej. Prowadzi blog Ekonomia&Rozwój.

Redakcja

Serwis Obserwator Międzynarodowy, jest niezależnym tytułem prezentującym wydarzenia i przemiany zachodzące we współczesnym świecie.

No Comments Yet

Comments are closed