Ukraińskie wojsko przygotowuje się do różnych scenariuszy w nadchodzących miesiącach. Zostało to ogłoszone w środę, 14 grudnia, przez ukraińskiego generała Walerija Załużnego w rozmowie z generałem Christopherem Cavolim, Naczelnym Dowódcą Sił Zbrojnych NATO w Europie i dowódcą sił zbrojnych USA w Europie.
Autor: Alisa Zełenska
Na swojej stronie na Facebooku Załużny podkreślił, że omawiano między innymi rodzaje broni i sprzętu, których potrzebuje Ukraina. „Dokładając wszelkich starań, aby ustabilizować sytuację na wschodzie, siły obronne Ukrainy przygotowują się do różnych scenariuszy rozwoju wydarzeń w najbliższych miesiącach” – powiedział głównodowodzący sił zbrojnych Ukrainy. Zaluzhny zauważył również, że Ukraina będzie mogła dotrzeć do linii sprzed 24 lutego, jeśli będzie dysponowała 300 czołgami, około 700 bojowymi wozami piechoty i pół tysiącem haubic.
W wywiadzie dla The Economist Walerij Załużny powiedział, że Rosjanie przygotowują około 200 tysięcy nowych żołnierzy i niestety nie ma wątpliwości, że znów spróbują uderzyć na Kijów. Rosja ściąga ludzi i broń do nowej ofensywy. W szczególności już w styczniu, ale najprawdopodobniej wiosną, Rosja może rozpocząć wielką ofensywę z Donbasu na Wschodzie, z południa, a nawet z Białorusi. Siły rosyjskie będą starały się odepchnąć siły ukraińskie, a nawet mogą podjąć drugą próbę zdobycia Kijowa. Decyzja „czy znów zaatakować Kijów” zostanie jednak nie na poziomie wojskowym, lecz politycznym. Putin doskonale zdaje sobie sprawę, że jeśli przegra tę wojnę, to jego polityczne życie – a może życie w ogóle – się zakończył. Jeśli jednak już pogodził się z porażką, to postara się opóźnić ostatnią fazę porażki tak długo, jak to możliwe. Będzie jednak przede wszystkim szukał opcji zwycięstwa. Według szacunków szefa estońskiego centrum wywiadu, Rosja ma jeszcze około 10 milionów pocisków artyleryjskich i produkuje około 3,4 miliona rocznie. Umożliwi to armii rosyjskiej kontynuowanie wojny przez co najmniej kolejny rok.
Generał Załużny wraz z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i dowódcą wojsk lądowych generałem Ołeksandrem Syrskim ostrzegli również przed krytycznymi kilkoma miesiącami. Głównodowodzący sił zbrojnych jest przekonany, że Rosjanie, podobnie jak podczas II wojny światowej, przygotowują gdzieś za Uralem nowe zasoby. Trzeba bardzo uważnie się temu przyglądać.
Alisa Zełenska – ukraińska dziennikarka, prowadzi kilka blogów dla różnych firm, szef produkcji wideo w Kijowie