Orkiestra zbrodniarzy wojennych: dlaczego Grupę Wagnera należy uznać za organizację terrorystyczną

Według styczniowego rankingu rosyjskich zasobów informacyjnych Jewgienij Prigożyn po raz pierwszy znalazł się na liście najbardziej rozpoznawalnych osobistości mediów. Niewątpliwie krwawy rzeźnik kocha swoją popularność oraz  swojej grupy, którą często nazywa się „muzykami”. To, czego on i jego patroni nie chcieli, to ujawnienie wewnętrznej kuchni „Wagnera”, co bezpośrednio wskazuje na terrorystyczny charakter organizacji. A biorąc pod uwagę publiczne zeznania przed międzynarodowymi mediami byłego dowódcy „wagnerowców” Andrieja Miedwiediewa, który uciekł do Norwegii, niechciane szczegóły wciąż stają się jasne.

Grupa Wagnera / źródło: w:ru:Группа ВагнераTanya Samsonova. Логотипы CorelDRAW скачать бесплатно Геральдика, Добросовестное использование, https://ru.wikipedia.org/w/index.php?curid=9892329

Autor: Pawło Łodyn

Uciekinier opowiedział o tym, o czym najemnicy, głównie więźniowie kolonii karnych, nie są informowani podczas rekrutacji: tak naprawdę są postrzegani jako mięso armatnie na froncie. Miedwiediew był naocznym świadkiem rozstrzeliwania tych, którzy nie chcieli opuszczać okopów pod ostrzałem artyleryjskim, a nawet nowo przybyłych nowicjuszów „dla prewencji”. Do takich masakr, które sami bojownicy nazywają „zerowaniem”, istnieje specjalna jednostka pod służbą bezpieczeństwa wewnętrznego. I nawet ci, którzy mają to szczęście, że nie wpadli w ręce tych likwidatorów, wciąż nie otrzymują obiecanych wypłat, podobnie jak i bliscy zmarłych.

Ukraiński Instytut Przyszłości opublikował badanie potencjału mobilizacyjnego Prigożyna. Według ocen górny limit możliwości naboru to 100 tys., co przy obecnym tempie strat oznacza, że ​​”wagnerowców” starczy na 8-9 miesięcy. Dlatego Kreml wciąż zastanawia się nad polityczną przyszłością jego przywódcy. Struktura „Wagnera” przewiduje obecność wysokiej klasy specjalistów, którzy doświadczenie zdobywali jako instruktorzy w krajach afrykańskich; weterani z doświadczeniem kilku misji; doświadczeni zawodnicy na jednorazowych kontraktach; rekrutowali nowicjuszy. Liczba zawodowych bojowników to 5-10 tys., z czego trzon stałych specjalistów to 1,5 tys. Z kolei słabo wykwalifikowana piechota, rekrutowana głównie z więźniów liczy 40-50 tys.

Oczywiste jest, że taka machina bezsensownego okrucieństwa i braku wartości życia bojownika skutkuje ogromnymi stratami „wagnerowców”. Według ukraińskich szacunków, w celu popełnienia ludobójstwa na terytorium Ukrainy zwolniono z rosyjskich więzień i kolonii w trybie uproszczonym 38 244 osób, z czego 29 000, czyli 77%, zostało już zniszczonych przez Siły Zbrojne Ukrainy. Szefowa funduszu „Siedząca Ruś” Ołha Romanowa w rozmowie ze środkami masowego przekazu odnotowała liczbę nawet 40 tysięcy zlikwidowanych byłych więźniów. Zaledwie 106 osób ukończyło kontrakt i otrzymało obiecaną wolność – każdy potencjalny najemnik może oceniać, jak minimalne są jego szanse na przeżycie. W obliczu realnej sytuacji na polu bitwy rozpoczęły się masowe dezercje z „Wagnera”. Jednocześnie uciekinierzy na pewno zabierają ze sobą broń, co w przyszłości z pewnością wpłynie na sytuację przestępczą w samej Rosji.

Na poziomie międzynarodowym stopniowo następuje uświadomienie prawdziwej istoty „Wagnera”. Została uznana za międzynarodową organizację przestępczą przez Biuro Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu USA, a parlament Kanady wezwał rząd do uznania go za organizację terrorystyczną, biorąc pod uwagę ataki na ludność cywilną Ukrainy. Ukraiński parlament poszedł podobną drogą. Jednocześnie były wiceminister polityki informacyjnej, założyciel Instytutu Społeczeństwa Postinformacyjnego Dmytro Zołotuchin apeluje o ostrożność terminologiczną i prawniczą, aby nazywać organizację „Grupą Wagnera”, jak przyjęto w praktyce międzynarodowej, a nie „prywatna firma wojskowa”.

Niesławna stalinowska praktyka tworzenia oddziałów blokujących i egzekucji na miejscu bez procesu i śledztwa, o czym świadczą zeznania Miedwiediewa, stała się dla obecnego rosyjskiego agresora codziennością. A stosowanie takich barbarzyńskich metod w XXI wieku świadczy o skali degradacji i demoralizacji armii rosyjskiej.

Pawło Łodyn – dyrektor wykonawczy Centrum Narracji Politycznych Demokracji; korespondent portalu „Obserwator Międzynarodowy” w Ukrainie

Redakcja

Serwis Obserwator Międzynarodowy, jest niezależnym tytułem prezentującym wydarzenia i przemiany zachodzące we współczesnym świecie.