Magia prawniczego teatru – konkurs Jessup

Philip C. Jessup International Law Moot Court Competition jest największym, najstarszym i najbardziej prestiżowym konkursem typu moot court na świecie. Rokrocznie bierze w nim udział ponad 1000 drużyn z prawie 100 państw świata.

jessup2

Autor: Rafał Sokół

Każdy kraj w rundach międzynarodowych reprezentuje jedna uczelnia na każde dziesięć partycypujących w rundach narodowych. Finał odbywa się wiosną w Waszyngtonie. Wśród uczestników znajdują się studenci tak prestiżowych szkół prawa jak amerykańskie Stanford, Harvard, Columbia czy brytyjskie Oxford i London School of Economics. W ubiegłym roku, wraz z kolegami z Uniwersytetu Łódzkiego, miałem zaszczyt reprezentować Polskę w międzynarodowych finałach.

Konkurs polega na symulacji rozprawy przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości (MTS). International Law Students Association (ILSA) – organizator konkursu – na początku września udostępnia Kompromis (kazus konkursowy). Zeszłoroczny problem dotyczył kwestii prawa do samostanowienia narodów, jednostronnej deklaracji niepodległości i możliwego naruszenia zakazu nieinterwencji. Do złudzenia przypominał on aneksję półwyspu krymskiego przez Rosję. Co ciekawe, w Waszyngtonie krążyły nawet plotki, że rosyjskie drużyny wystosowały oficjalny protest przeciwko tematyce problemu konkursowego jako zbyt upolitycznionego. Niezależnie od tematyki kazusu każda z drużyn poświęca mnóstwo czasu na przeprowadzenie dogłębnych badań i przygotowanie stanowisk pisemnych. Właściwa część merytoryczna memoriału nie może przekroczyć 9500 słów. Do najczęściej wykorzystywanych źródeł należą konwencje, rezolucje Rady Bezpieczeństwa czy Zgromadzenia Ogólnego ONZ oraz jurysprudencja MTS i innych międzynarodowych trybunałów.

Nazwa konkursu pochodzi od nazwiska amerykańskiego sędziego MTS Philipa Jessupa, który zasiadał w Trybunale w latach 1960-1969. Pierwszy kompromis został napisany w 1959 r. przez (przyszłego wtedy) sędziego MTS – Stephena Schwebela.

Drużyna Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego
Drużyna Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego

Przede wszystkim ciężka praca

W ramach konkursu jury ocenia dwa elementy: pisemne stanowiska stron postępowania (memoriały Applicanta i Respondenta – powoda i pozwanego) oraz prezentację agentów danego państwa przed trzyosobowym panelem sędziowskim. Oceny (w skali od 1-100) są następnie porównywane i wygrywa drużyna, która wypadła lepiej w ogólnym zestawieniu – każdy głos sędziego na daną drużynę to 2 punkty, większa ilość punktów za memoriał to maksymalnie 3 punkty. Jeśli drużyna napisała dużo lepszy memoriał od przeciwnika, to wystarczy, że przekona do siebie jednego sędziego, aby wygrać mecz.

Na przedstawienie swoich argumentów każda ze stron ma w sumie 45 minut. W tym czasie należy poruszyć 4 (bardzo często odległe od siebie merytorycznie) problemy. Pytania padające ze strony składu sędziowskiego nigdy nie pozwalają w pełni przewidzieć przebiegu danej rundy. Jury jest niczym nieograniczone w doborze pytań. Zdarzają się poruszać kwestie czysto teoretyczne jak również bardzo rozbudowane. Dla przykładu: drużyna z Uniwersytetu Oxfordzkiego została kompletnie zaskoczona pytaniem jednego z autorów kompromisu, który po argumencie dotyczącym kwestii nadzwyczajnej zmiany okoliczności (łac. rebus sic stantibus) zapytał czy ministerstwo gospodarki tegoż państwa jest świadome, że przedstawiciele ich rządu wysuwają tego rodzaju tezy. Nie był to oczywiście koniec pytania. Agent miał także odpowiedzieć jak niewywiązywanie się państwa ze zobowiązań świadczy o jego wiarygodności.

Duch Jessupa

Sam konkurs to jednak nie tylko memoriały i rozprawy. Wszyscy uczestnicy i sędziowie zgodnie podkreślają, że najważniejszy jest tzw. Spirit of the Jessup. Owego ducha konkursu można poczuć już podczas rund narodowych, jednak dopiero udział w finałach międzynarodowych pozwala w pełni docenić niepowtarzalną atmosferę Jessupa. Wszystko rozpoczyna się uroczystym otwarciem, które przypomina trochę ceremonię inauguracyjną Igrzysk Olimpijskich. Każda z drużyn jest wywoływana przez Dyrektora ILSA i przechodzi przez ogromną salę, aby na końcu zostawić swoją narodową flagę. Kolejnej olimpijskiej analogii można się doszukiwać w samej ilości i dywersyfikacji uczestniczących nacji: od Argentyny, przez Brazylię, Iran, Afganistan, USA, Jamajkę, Rosję, Chiny, Tajlandię po Nepal. Ba, naszym pierwszym przeciwnikiem okazała się reprezentacja Makau. Jessup daje niepowtarzalną szansę nawiązania kontaktów z rówieśnikami z najbardziej odległych zakątków globu.

jessup3

Mimo zaciekłej rywalizacji, współzawodnictwo ogranicza się tylko do 90 minut na sali rozpraw. Po zakończeniu meczu uczestnicy często proszą o pamiątkowe zdjęcie z przeciwnikami i panelem sędziowskim. Przyjaźnie zawiązywane między drużynami od momentu przyjazdu są widoczne gołym okiem. Zespoły wymieniają się wrażeniami z kolejnych meczów, komentują pytania sędziów i wspólnie celebrują ten niesamowity tydzień w Waszyngtonie.

Nieodłącznym elementem rund międzynarodowych jest Gala „Go-Nations!”, podczas której wszyscy uczestnicy są zachęcani do przybrania narodowych strojów, symboli, koszulek sportowych, czy elementów nawiązujących do ich kultury. Rosjanki były przebrane za baletnice, Australijczycy (późniejsi tryumfatorzy konkursu) za więźniów, zaś Francuzi ubrali białe koszulki w czerwone paski, berety z antenką, a pod pachami nieśli ogromne bagietki i butelki czerwonego wina.

Po pierwsze: zrozumieć przeciwnika

Trudnością, której nie przewidzieliśmy był dosyć ciężki akcent naszych przeciwników. Jako agent Respondenta miałem przygotowaną listę argumentów, które chciałem ułożyć w kolejności odpowiadającej strukturze wystąpienia przeciwnika. Gdy Makajanka kończyła swoje 23-minutowe wystąpienie zauważyłem, że poukładałem tylko ćwierć swoich argumentów, bo nie mogłem zrozumieć większości jej wypowiedzi. Sędziowie najwyraźniej mieli podobny problem, ponieważ po kilku próbach uzyskania odpowiedzi na postawione przez siebie pytania zupełnie umilkli. Cichy skład i ograniczone zrozumienie powoda sprawiły, że skończyłem swoją prezentację 2 minuty szybciej niż to początkowo planowałem.

 

Co warto podkreślić: sędziowie nie ujawniają kto wygrał dany mecz. Drużyny muszą opuścić salę i dać sędziom czas na przyznanie punktów, ale dokładny wynik poznają dopiero po zakończeniu całego konkursu. Po zakończeniu całej rundy uczestnicy wracają na salę, natomiast oceniający dzielą się z nimi swoimi wnioskami. Co bardzo istotne, oceny są zawsze pozytywne, nawet jeśli wystąpienie nie było dobre (np. „Widać, że znasz temat, ale spróbuj jaśniej odpowiadać na pytania”). Pozwala to zachować pewność siebie, a pozytywny charakter wypowiedzi sprawia, że ciężko odczytać, kto zwyciężył w danej rundzie.

jessup4

Wydarzenia będące częścią programu konkursowego są niepowtarzalną okazją do zawarcia znajomości z przyszłymi prawnikami z całego świata. Podczas zeszłorocznych finałów odbyła się także premiera filmu dokumentalnego „All rise”, opowiadającego o losach uczestników Jessupa z 7 różnych regionów: Rosji, Singapuru, Jamajki, Indii, Ugandy, Izraela i Palestyny. Wypowiedzi każdej z osób pozwalają zrozumieć zupełnie odmienne punkty widzenia i spojrzeć na konkurs z szerszej perspektywy. Reprezentacja Singapuru opowiada o konkursowych tradycjach (gdyby konkurs Jessup był porównywany do piłki nożnej, to Singapur byłby potęgą na miarę Brazylii) i wejście do finału finałów wydaje się dla nich błahostką. W tym samym czasie Palestynka biorąca udział w konkursie opowiada o osobistych przeżyciach, życiu na oddzielonym murem terytorium i śmierci brata z powodu zbyt długiej kontroli karetki na izraelskim punkcie kontrolnym. Film kończy się sceną, w której reprezentacje Palestyny, Izraela i kilkudziesięciu innych państw bawią się razem na Gali „Go-Nations!”. Bez względu na dzielące ich różnice kulturowe czy polityczne.

Centrum świata

Oprócz licznych atrakcji konkursowych nie sposób nie powiedzieć o samym Waszyngtonie. Rundy międzynarodowe Jessupa odbywają się w Hotelu Hyatt, dwie przecznice od siedziby amerykańskiego Kongresu. Drużyny, które nie awansują do czołowej 32 (w finałach międzynarodowych udział bierze około 130 zespołów) dostają w zamian niepowtarzalną szansę zwiedzenia stolicy Stanów Zjednoczonych. W okolicy Kongresu znajduje się również Sąd Najwyższy, Biblioteka Kongresu, muzea Instytutu Smithsonian i znany z prezydenckich inauguracji National Mall zakończony Obeliskiem Waszyngtona. Wstęp do waszyngtońskich muzeów jest całkowicie darmowy, co w połączeniu z fantastycznymi zbiorami czyni to miasto atrakcją dla zapalonych miłośników sztuki, historii czy nauki.

Udział w konkursie Philip C. Jessup International Law Moot Court Competition to ogromny wkład pracy każdej z drużyn, dużo stresu, ale i gwarancja niezapomnianych wrażeń i nabycia niezwykle cennego doświadczenia. Przede wszystkim jednak, jest to wyjątkowa okazja do poznania przyszłych światowych liderów, którzy swoje pierwsze zawodowe kroki stawiają właśnie jako przedstawiciele fikcyjnych państw w bardzo realnym świecie.

Zdjęcia: archiwum autora

Rafał Sokół – student prawa na Uniwersytecie Łódzkim; w 2015 r., wraz z pozostałymi kolegami z drużyny Wydziału Prawa i Administracji UŁ, reprezentował Polskę podczas międzynarodowego finału konkursu Philip C. Jessup International Law Moot Court Competition w Waszyngtonie

Redakcja

Serwis Obserwator Międzynarodowy, jest niezależnym tytułem prezentującym wydarzenia i przemiany zachodzące we współczesnym świecie.