Prof. Marek Wasiński o laureacie Pokojowej Nagrody Nobla 2019: „człowiek, który godzi Afrykę” [KOMENTARZ]

Nim Norweski Komitet Noblowski ogłosił werdykt, dziennikarze oraz bukmacherzy zgodnie twierdzili, że Abiy Ahmed Ali to jeden z głównych kandydatów do otrzymania Nagrody w 2019 r. Etiopski polityk był jednak stosunkowo mało znany poza Afryką. Co zatem zadecydowało o przyznaniu mu wyróżnienia?

Abiy Ahmed Ali / fot. Twitter premiera Etiopii

Autor: prof. Marek Wasiński

Laureat inny niż wszyscy 

Pokojowa Nagroda Nobla trafiała w ręce przedstawicieli Afryki już dziewięciokrotnie. Tylko w trzech przypadkach laureaci otrzymywali ją w związku z pełnieniem funkcji państwowych. Byli nimi prezydenci: Egiptu (Anwar Sadat w 1978 r.), RPA (F.W. de Klerk w 1993 r.) oraz Liberii (Ellen Johnson Sirleaf w 2011 r.).

Wszyscy troje zostali uhonorowani za długotrwałe, szeroko nagłaśniane przez media wysiłki zmierzające do rozwiązania poważnych problemów politycznych i społecznych (odpowiednio: kryzysu bliskowschodniego, konfliktu rasowego oraz poprawy sytuacji kobiet). Na tym tle, 43-letni Abiy Ahmed jest postacią szczególną.

Jeszcze w marcu 2018 roku dawny partyzant walczący z reżimem Derg, student londyńskiego University of Greenwich, członek sił pokojowych ONZ w Rwandzie i biznesmen w branży telekomunikacyjnej (imponujące CV!) był liderem jednej z partii tworzących rządzącą koalicję Etiopskiego Ludowego Rewolucyjnego Frontu Demokratycznego. Poza granicami Etiopii rozpoznawało go niewielu.

Urząd premiera objął miesiąc później po niespodziewanej rezygnacji Hailemariama Desalegn. Stanął na czele rządu uznawanego za jeden z najtwardszych autorytarnych reżimów kontynentu. Zaczął kierować państwem skłóconym z sąsiednią Erytreą, zmagającym się z problemami ekonomicznymi, etnicznymi i humanitarnymi. Na Nagrodę zapracował w ciągu zaledwie 18 miesięcy.

Wejście smoka

Pierwsze decyzje premiera wskazywały wyraźnie, że Abiy Ahmed zmierza w kierunku demokratyzacji życia publicznego. Uwolniono tysiące więźniów politycznych i zaproszono partie opozycyjne, także te zaangażowane w działalność zbrojną, do powrotu z emigracji i włączenia się w proces polityczny. Zniesieniu stanu nadzwyczajnego towarzyszyła decyzja o zaprzestaniu cenzurowania prasy oraz o rozpoczęciu walki z korupcją.              

W stosunkach międzynarodowych, nowy premier zapoczątkował proces regionalnego odprężenia od zainicjowania negocjacji z sąsiednią Erytreą. Dwudziestoletni krwawy spór terytorialny między Asmarą a Addis Abebą, jeden z najbardziej zaciekłych konfliktów międzynarodowych w Afryce tego stulecia, w ostatnich latach przekształcił się w „zimny” konflikt typu koreańskiego.

Hasło no peace – no war oznaczało zapiekłą waśń niszczącą interesy gospodarcze i społeczne mieszkańców obu państw. Jednak już we wrześniu 2018 roku Abiy Ahmed oraz Isaias Afwerki (prezydent Erytrei) podpisali porozumienie o zakończeniu wojny oraz o nawiązaniu współpracy politycznej, ekonomicznej i obronnej. Co istotne, po wielu latach Etiopia zaakceptowała międzynarodowe rozstrzygnięcie arbitrażowe w przedmiocie przebiegu linii granicznej między obu państwami.

Koncyliacyjne zdolności nowego premiera Etiopii są doceniane w całej wschodniej Afryce. Abiy Ahmed brał udział w rozmowach zmierzających do rozwiązania sporów zarówno międzynarodowych (między Erytreą i Dżibuti, między Kenią i Somalią) oraz wewnętrznych (kryzys w Sudanie).

Prymus robi pompki

Tegoroczny werdykt Norweskiego Komitetu Noblowskiego jest powszechnie postrzegany jako triumf przedstawiciela nurtu młodych, postępowych liderów afrykańskich: demokratów, orędowników ochrony praw człowieka oraz zasady rządów prawa międzynarodowego. Abiy Ahmed już kapitalizuje swój sukces uzyskując wsparcie polityczne i finansowe od tak ważnych graczy międzynarodowych, jak Unia Europejska i Bank Światowy.

Z drugiej strony, zmiany ustrojowe i polityczne nie rozwiązują palących problemów ekonomicznych, etnicznych i politycznych, problemów przez lata tłumionych z pomocą aparatu represji. Latem 2018 r. polityk uszedł z życiem podczas próby zamachu. Wkrótce potem musiał stawić czoła żołnierzom domagającym się podniesienia żołdu. Premier Etiopii stanął przed nimi i (dla rozładowania napięcia) zaproponował wspólne robienie pompek. Zabieg socjotechniczny tym razem się powiódł. Należy jednak przypuszczać, że oferta wspólnej gimnastyki może nie zadziałać w przypadku konfliktów etnicznych związanych z dystrybucją gruntów. Nieodporni nań mogą okazać się również koledzy partyjni, rzuceni na niespokojne wody demokratycznych wyborów podejmowanych przez społeczeństwo.

Wydaje się, że w przypadku premiera Etiopii pokojowa Nagroda Nobla jest czymś więcej, niż jedynie prestiżowym wyróżnieniem. To koło ratunkowe rzucone ambitnemu politykowi, który chce zmieniać Afrykę na modłę aprobowaną przez globalną Północ.

Dr hab. Marek Jan Wasiński – ekspert ds. afrykańskich (Katedra Prawa Międzynarodowego i Stosunków Międzynarodowych Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego)

Prof. Marek Wasiński / fot. UŁ

Źródło: Centrum Promocji UŁ.

Redakcja

Serwis Obserwator Międzynarodowy, jest niezależnym tytułem prezentującym wydarzenia i przemiany zachodzące we współczesnym świecie.