Dr Marcin Socha: japońskie banki przestaną finansować energetykę węglową

Japoński sektor bankowy od dłuższego czasu zmaga się z problemami finansowymi, a coraz mniejsze przychody wieszczą kryzys. Co więcej, rosnący wpływ zagranicznej konkurencji pokazał zacofanie japońskiego sektora bankowego pod względem dostępu do bankowości internetowej czy też korzystania z płatności bezgotówkowych. W efekcie największe japońskie banki będą musiały wprowadzić szereg działań restrukturyzacyjnych, polegających na zamykaniu części oddziałów oraz redukcji zatrudnienia.  W kontekście przyszłego finansowania inwestycji w energetykę węglową, banki stanęły również w obliczu kryzysu wizerunkowego. W ostatnich miesiącach największe organizacje ekologiczne i proklimatyczne w Japonii prowadzą kampanię, której celem są w japońskie banki oraz instytucje finansowe, zapewniające finansowanie dla projektów opartych na spalaniu i wydobyciu węgla.

Autor: dr Marcin Socha

specjalnym raporcie opublikowanym w roku 2018 przez organizację pozarządową 350.org oceniono, że po awarii reaktora jądrowego w Fukushimie 151 instytucji finansowych w Japonii przeznaczyło około 80 miliardów USD na finansowanie i wsparcie projektów w sektorach energetyki węglowej i jądrowej. W czołówce instytucji wspierających krajowe i zagraniczne projekty oparte na spalaniu i wydobyciu węgla znalazły się największe japońskie grupy finansowe Mizuho, Sumitomo Mitsui oraz Mitsubishi UFJ. Oprócz negatywnego wydźwięku wewnętrznego, również na międzynarodowej arenie bankowej inwestycje węglowe stają się passe. W połowie 2019 roku pięć dużych azjatyckich instytucji finansowych przedstawiło plany zakończenia finansowania projektów węglowych na rzecz projektów odnawialnych. Wśród nich znalazły się trzy banki z Singapuru: DBS Group Holdings, United Overseas Bank, Oversea-Chinese Banking Corporation, chiński State Development & Investment Corporation oraz japoński bank Mitsubishi UFJ. Co ciekawe ten ostatni to jeden z większych “inwestorów węglowych”. Działania instytucji finansowych miały skłonić decydentów politycznych do rozwoju projektów z zakresu energetyki odnawialnej. W porównaniu z działaniami instytucji finansowych w Unii Europejskiej przywiązanie azjatyckich i japońskich banków do finansowania projektów węglowych jest znacznie silniejsze.

O zaangażowaniu japońskich banków w politykę węglową zrobiło się głośno w grudniu 2019 roku podczas szczytu klimatycznego w Madrycie. Podczas konferencji zaprezentowano wyniki raportu opublikowanego przez grupę organizacji pozarządowych dotyczącego finansowania rozwoju sektora węglowego. W pierwszej piątce instytucji zapewniających finansowanie nowych elektrowni węglowych w latach 2017-2019 znalazły się trzy japońskie banki Mizuho (16,8 miliarda USD), Mitsubishi UFJ Financial Group (14,6 miliarda USD) Sumitomo Mitsui Banking Corporation (7,9 miliarda USD). Kredyty pochodzące z trzech japońskich banków odpowiadają za 40% globalnego finansowania budowy nowych elektrowni węglowych. Podczas tego samego szczytu klimatycznego japońska delegacja, na czele której stanął minister środowiska Koizumi Jun’ichirō dwukrotnie otrzymała satyryczną nagrodę „skamieliny dnia” co wywołało falę krytyki pod adresem japońskiego rządu.

Podczas styczniowego Światowego Forum Ekonomicznego w Davos przedstawiciele ekologicznych organizacji pozarządowych domagali się wzięcia większej odpowiedzialności za walkę z globalnym ociepleniem przez globalne instytucje finansowe. W odpowiedzi część przedstawicieli sektora bankowego odrzuciła oskarżenia, iż to banki, które zapewniają finansowanie dla firm energetycznych, są współodpowiedzialne za globalne ocieplenie. Wygląda jednak na to, że narastająca krytyka ze strony organizacji pozarządowych pod adresem japońskich banków zmusiła je do zmiany stanowiska. Grupa Mitsubishi UFJ już w maju 2019 roku ogłosiła, że nie będzie finansować nowych projektów węglowych. W marcu 2020 roku grupa Sumitomo Mitsui poinformowała o zawieszeniu nowych kredytów na budowę elektrociepłowni węglowych. W kwietniu podobne zapewnienia przedstawiła grupa Mizuho, która obiecała zakończenie finansowania projektów węglowych do roku 2050.

Pomimo tego, że deklaracje banków zostały pozytywnie przyjęte przez część środowisk ekologicznych, zaprezentowana strategia odchodzenia od finansowania węgla spotkała się z krytyką ze strony większości organizacji pozarządowych. Pierwszym źródłem krytyki jest zbyt odległa perspektywa czasowa przyjęta przez bank Mizuho. Ekologiczne organizacje pozarządowe są zgodne, że zakończenie finansowania w 2050 roku pozwoli na wsparcie budowy wielu nowych elektrowni węglowych w Azji Wschodniej. Mizuho będzie nadal inwestować w projekty obejmujące nowoczesne technologie węglowe. Plany przedstawione przez Mitsubishi UFJ dopuszczają dalsze finansowanie projektów w zależności od sytuacji gospodarczej państw, w których inwestycja ma być realizowana. Deklaracje dotyczące odchodzenia od finansowania węgla nie będą miały wpływu na planowane cztery duże projekty budowy elektrociepłowni węglowych w Azji Wschodniej o łącznej mocy 4.5GW, włączając w to budowę elektrociepłowni Vung Ang 2 w Środkowym Wietnamie. Można więc zakładać, że japońskie banki jeszcze przez dłuższy czas będą wspierać rządową strategię promowania nowoczesnej energetyki węglowej. Nie należy więc oczekiwać, że działania japońskich banków skłonią większość Partii Liberalno-Demokratycznej do zmiany stanowiska w tym obszarze.

Dr Marcin Socha – doktor nauk politycznych; analityk; adiunkt w Ośrodku Spraw Azjatyckich Uniwersytetu Łódzkiego (http://osa.uni.lodz.pl/); specjalizuje się w zakresie polityki klimatycznej Japonii, zmian społecznych i kulturowych we współczesnej Japonii oraz japońskiej polityki inwestycyjnej.

Tekst publikujemy dzięki uprzejmości Autora. Oryginalna wersja artykułu znajduje się tu.

Redakcja

Serwis Obserwator Międzynarodowy, jest niezależnym tytułem prezentującym wydarzenia i przemiany zachodzące we współczesnym świecie.

No Comments Yet

Comments are closed