W czerwcu wydarzenia polityczne w Serbii zdominowały wybory parlamentarne. Pierwotnie wybory miały się odbyć 26 kwietnia, ale przełożono je o dwa miesiące w związku z zagrożeniem COVID-19 i stanem wyjątkowym, wprowadzonym by zapobiec rozprzestrzenianiu się pandemii. Obostrzenia zniesiono pod koniec maja, co serbska opozycja uznała za działania przedwczesne (zaniżano liczbę zarażonych) i podyktowane kalendarzem wyborczym. Wkrótce po zdecydowanym zwycięstwie ugrupowania Vučića (62% głosów), zarzuty opozycji potwierdziły się: na początku lipca władze ogłosiły, że wzrost zakażeń jest wyraźny i częściowo przywracają obostrzenia. Wywołało to antyrządowe protesty, które policja – nierzadko brutalnie – tłumiła.
Autor: Bartosz Kowalski
Ponieważ Chiny stały się „patronem” Serbii w walce z pandemią, warto również przyjrzeć się jak współpraca z Pekinem była wykorzystywana w kampanii wyborczej, w większym stopniu służącej promocji osobistej pozycji Aleksandra Vučića, niż rządzonej przez niego partii SNS. Kalendarz wyborczy z udziałem przedstawicieli Państwa Środka był napięty. Od końca maja serbski prezydent w towarzystwie ambasador ChRL Chen Bo, odbył serię „gospodarskich wizyt” związanych z chińskimi inwestycjami; w kampanię wyborczą z Chinami w tle aktywnie włączyli się również przedstawiciele serbskiego rządu. 30 maja w ramach przedwyborczych inspekcji, serbski przywódca w towarzystwie wicepremier i minister infrastruktury Zorany Mihajlović oraz chińskiej ambasador, odwiedził plac budowy kolei Budapeszt-Belgrad (odcinek Belgrad-Stara Pazova, dł. 34,5 km; koszt 350,1 mln USD). Oprócz podziękowań dla chińskich partnerów i wyrazów uznania dla serbskich i chińskich robotników, prezydent przedstawił również harmonogram prac kolejnych odcinków po stronie serbskiej (ostatni etap Nowy Sad – Subotica może zostać ukończony w 2024 roku).
Kilka dni później przedwyborczy festiwal propagandowy objął nawet badania kosmosu: 5 czerwca został podpisany chińsko-serbski protokół ustaleń w sprawie współpracy kosmicznej. Przy okazji wideokonferencji stosowną umowę podpisali minister ds. innowacji i rozwoju technologicznego Nenad Popović i dyrektor Chińskiej Narodowej Administracji Kosmicznej Zhang Kejian. Z kolei 9 czerwca wicepremier Mihajlović odbyła inspekcję budowy tunelu Straževica, za którego wykonanie odpowiedzialna jest China Power Construction Corporation (Powerchina). Oprócz minister Mihajlović, w inspekcji udział wzięli burmistrz Belgradu Zoran Radojičić oraz radca polityczny ambasady ChRL Tian Yishu. Dzień później w ramach „dyplomacji kolejowej” Mihajlović spotkała się również z głównym menedżerem China Railway International Company (CRIC) Xu Xiaoyunem (konsorcjum CRIC i CCCC odpowiada za realizację odcinka Belgrad-Stara Pazova); podkreśliła, że połączenie kolejowe Budapeszt-Belgrad jest niezmiernie ważne dla Serbii i Chin, jest osobiście wspierane przez przywódców obu państw i stanowi symbol przyjaźni między oboma narodami.
W tym samym czasie premier Ana Brnabić (również członkini SNS) odbyła wizytę na budowie chińskiej fabryki w Niszu. Szefowa serbskiego rządu, w towarzystwie ambasador Chen Bo, odwiedziła teren inwestycji, na której powstaje fabryka chińskiego producenta reflektorów samochodowych Xingyu. Projekt o wartości 60 mln USD ma zostać ukończony do lutego 2021 r. i zapewnić pracę dla 1000 osób; produkcja ma być kierowana głównie na eksport do państw UE (m.in. Niemiec, Francji i Słowacji). Zdaniem Chen Bo, fabryka w Niszu świadczy, że Serbia staje się atrakcyjnym miejscem do inwestowania. W marcu br. rząd Serbii, w ramach pomocy państwowej dofinansował projekt sumą 16,4 mln EUR. Fabryka – jak podkreśliła premier – jest budowana przez serbską firmę „Konstruktor”, która stwarza lokalne miejsca pracy. To sytuacja odmienna niż przy okazji dużych inwestycji infrastrukturalnych realizowanych przez chińskie firmy w Serbii, przy których pracują chińscy robotnicy, co budzi zrozumiałe kontrowersje w państwie o stosunkowo wysokim poziomie bezrobocia (ponad 12%). „Konstruktor” odpowiada również za budowę fabryki chińskiego producenta części samochodowych Mint w Loznicy, który miał polecić Serbię koncernowi Xingyu.
Z kolei 11 czerwca, premier Brnabić i ambasador Chen spotkały się wspólnie z wracającymi do domu chińskimi ekspertami medycznymi, pomagającymi Serbii w walce z pandemią. Oficjalne pożegnanie z grupą chińskich specjalistów stało się okazją do przypomnienia przez serbską premier, że Xi Jinping natychmiast odpowiedział na prośbę prezydenta Vučića, a pierwszy samolot z Chin wylądował w Belgradzie „już 15 dni po zidentyfikowaniu pierwszego przypadku zakażenia w Serbii”.
Następnego dnia prezydent Vučić w towarzystwie ambasador Chen Bo odwiedził jeszcze budowę tunelu Laz (obok miasta Čačak) o długości 2850 m (najdłuższy w Serbii), powstającego na odcinku autostrady E763 Preljina-Požega. Serbski przywódca podziękował przy tej okazji „chińskim przyjaciołom za szybkość i jakość prac” i dodał, że chiński partner (CCCC) zobowiązał się ukończyć wszystkie prace budowlane do końca 2021 roku. Ambasador ChRL podkreśliła natomiast, że wieloletnia współpraca CCCC z Serbią jest bardzo owocna; wśród zrealizowanych projektów wymieniła most nad Dunajem w Belgradzie oraz ukończony przez czasem odcinek autostrady E763 Surčin-Obrenovac.
Ponadto 15 czerwca Vučić i Chen odwiedzili wspólnie Centrum Robotyki i Sztucznej Inteligencji w Nauczaniu Uniwersytetu Belgradzkiego. Wizyta stała się ponownie okazją do podkreślenia przez serbskiego przywódcę znaczenia partnerstwa z Chinami: „Jesteśmy wdzięczni naszym chińskim przyjaciołom oraz [firmie] NetDragon. Chiny są wiodącym państwem na świecie w zakresie sztucznej inteligencji i robotyki, i jestem szczęśliwy, że możemy się [od nich] wiele nauczyć” – stwierdził Vučić.
Ostatnim akcentem w ramach „gospodarskich wizyt” przed wyborami było otwarcie przez serbskiego prezydenta budowy trasy Lajkovac-Iverak (długość 18,3 km) również w towarzystwie ambasador Chen Bo. Wartość kontraktu realizowanego przez Shandong Hi-Speed Group wynosi 158 mln EUR, prace mają zostać ukończone w 2022 roku; umowa przewiduje również regulację rzeki Kolubara. W ceremonii udział wzięli chińscy robotnicy budowlani, stojący na tle dwujęzycznego banneru głoszącego „wieczną przyjaźń serbsko-chińską” (w wersji serbskiej) i „chińsko-serbską (w wersji chińskiej). Ambasador Chen Bo stwierdziła, że w ramach Pasa i Szlaku, budowa infrastruktury stała się kluczowym elementem współpracy obu państw i podziękowała serbskiemu rządowi za zaufanie i wsparcie dla chińskich firm. Finansowanie inwestycji, której wykonawcą jest chińska firma, zapewnia serbski rząd przez państwowe przedsiębiorstwo Drogi Serbii (Putevi Srbije). Budowa trasy Lajkovac-Iverak jest kolejnym przykładem kontraktu realizowanego przez chińską firmę, wybraną z pominięciem procedur przetargowych, w oparciu porozumienie o współpracy gospodarczej, technologicznej i infrastrukturalnej, zawartym przez Serbię i Chiny w 2009 roku.
Zdecydowane zwycięstwo ugrupowania prezydenta Vučića oznacza, że w warunkach postępującej erozji demokracji w Serbii, ścisła współpraca między Belgradem i Pekinem zostanie utrzymana, a kolejne nietransparentne kontrakty będą zawierane. Przebieg kampanii wyborczej w Serbii wskazuje, iż Chiny w ramach „zasady nieingerencji” coraz chętniej wspierają reżimy im przychylne, co wiąże się z reguły z powolnym implementowaniem „chińskiego modelu”. Natomiast z perspektywy serbskiej, seria przedwyborczych spotkań z ambasador ChRL potwierdza, że współpraca z Pekinem stała się istotnym elementem realizacji celów polityki wewnętrznej władz w Belgradzie, wzmacniając i legitymizując ich autorytarny kurs.
Dr Bartosz Kowalski – doktor nauk politycznych; analityk; adiunkt w Ośrodku Spraw Azjatyckich Uniwersytetu Łódzkiego; specjalizuje się w polityce zagranicznej Chin oraz rozwoju społecznym i politycznym Chin Zachodnich.
Tekst publikujemy dzięki uprzejmości Autora. Oryginalna wersja artykułu znajduje się tu.