Od wybuchu wojny na pełną skalę, która przyniosła rosyjską okupację w kilku obwodach Ukrainy, Siłom Zbrojnym tego państwa udało się wyzwolić 1027 miejscowości, ale kolejnych 2610 jest jeszcze pod kontrolą Rosji. Dane te upublicznił w swoim ostatnim przemówieniu prezydent Wołodymyr Zełenski.
Autor: Alisa Zełenska
„Kreml spieszy się z przeprowadzeniem referendów na okupowanych przez jego wojska ukraińskich terytoriach, aby dać prezydentowi Władimirowi Putinowi powody, by włączyć je do Rosji już we wrześniu” – pisze Bloomberg, powołując się na swoje źródła w Moskwie. Według agencji okupanci przygotowują się do zorganizowania głosowania na obszarach obecnie kontrolowanych przez rosyjskie wojsko oraz na innych obszarach, które ich wojska będą w stanie przejąć w nadchodzących tygodniach. Celem jest przeprowadzenie referendum w sprawie przystąpienia do Rosji do 15 września. Na Kremlu analizują, że aneksja terytoriów pomoże zademonstrować własnemu społeczeństwu postęp w wojnie i pokazać całemu światu jego niechęć do omawiania kwestii terytorialnej w ewentualnych przyszłych negocjacjach pokojowych.
Z perspektywy Ukrainy – na pierwszy rzut oka – wydaje się logiczne, że należałoby jak najszybciej przeprowadzić kontrofensywę (przynajmniej na południu), aby wykoleić ideę przeprowadzenia referendów. Ale jak uwolnić Chersoń? Taktyką Rosjan? Niszcząc miasto? Poprzez otoczenie i negocjacje? Szturmem? Nie ma jednak zbyt wielu opcji i żadna z nich nie jest idealna.
Symbolika zawsze odgrywa ważną rolę w każdej wojnie. W rzeczywistości dlatego Rosja spieszy się z przeprowadzeniem tych „referendów”. Z kolei, jeśli uda się wyzwolić Chersoń i pokrzyżować plany Rosji, będzie to znaczący cios moralny dla całej rosyjskiej propagandy, która codziennie przekonuje o „zwycięstwach” . A ukraińskiemu społeczeństwu przydałyby się także nowe wiktorie i pewność, że rząd rozwiązuje problemy okupowanych obszarów, ponieważ im dłużej wróg pozostaje na zdobytych terytoriach, tym trudniej będzie go pokonać w przyszłości.
Alisa Zełenska – ukraińska dziennikarka, prowadzi kilka blogów dla różnych firm, szef produkcji wideo w Kijowie