Pęknięte miasto. Biesłan [RECENZJA]

Opowieść o Biesłanie – niewielkim mieście w 10 lat po szokującym ataku terrorystycznym na szkolę podstawową nr 1, który nadał mu nową, dalece nieoczekiwaną tożsamość. Opowieść o tragedii 3 dni przetrzymywania ponad 1000 zakładników, w tym przede wszystkim dzieci, oraz o ponad 300 ofiarach ataku przeprowadzonego przez –głównie- czeczeńskich bojowników. Opowieść o prawdzie – istinie – tak ważnej, ale i tak różnej dla narodów zamieszkujących niewielki obszar Kaukazu Północnego. Wreszcie, opowieść o człowieku, jego niemocy, ale i wielkiej sile, czasem trudnej do opanowania. Te wszystkie opowieści składają się na fascynującą książkę, której autorami są Zbigniew Pawlak i Jerzy A. Wlazło: „Pęknięte miasto. Biesłan”.

2

Książka zbudowana jest wokół osobistych przeżyć Zbigniewa Pawlaka, znakomitego znawcy Jedwabnego Szlaku, który przybył do Biesłanu nieco ponad miesiąc po tragedii w tym północnoosetyjskim mieście. Pawlak, który sam wskazuje, że „nie jest ani reporterem, ani naukowcem”, dzięki pomocy doświadczonego dziennikarza Jerzego A. Wlazło, przybliża nam ze swadą niesamowity kontekst Kaukazu Północnego, przerażającego i zachwycającego jednocześnie, w centralnym miejscu umieszczając opowieść o ludziach, dla których 1 września 2004 r. otworzyło się piekło na ziemi. I to w tej pozycji jest zdecydowanie najciekawsze – czyli po prostu człowiek. Pawlaka „ciągnie do ludzi”, a to wyziera z niemal każdej strony książki. Dzięki Autorom jesteśmy w stanie zajrzeć do domów ofiar ataku na szkołę, poznać niezwykle barwną postać byłego milicjanta – przewodnika Pawlaka po Biesłanie, „podsłuchać” bojowników-terrorystów tuż przed, jak i w trakcie samego uderzenia oraz przyjrzeć się pokrótce, niezwykle kontrowersyjnej, akcji rosyjskich sił specjalnych. Nie znajdziemy tu jednak głębokich analiz politycznych, czy strategicznych, a raczej paletę emocji, kłębiących się w regionie Kaukazu Północnego.

Książka dzieli się zasadniczo na dwie główne części, opisujące pobyt Autora w Biesłanie (jak i w innych miejscach Kaukazu Północnego) w 40 dni po tragedii oraz 10 lat po zamachu terrorystycznym w szkole nr 1. Wraz z Pawlakiem odwiedzamy rodziny z Biesłanu, pijemy z nimi czaj, jemy pieragi oraz staramy się choć trochę zrozumieć ich ból, rozpacz oraz tytułowe pęknięcie. Co ciekawe, to nie tyle pęknięcie sprzed 10 lat, ale właśnie to, które trwa do dziś, szokuje, wpływając bezpośrednio na teraźniejszość tego „Miasta Aniołów”.

Na pewno do smakowitych kąsków tej kaukaskiej uczty należą: spotkanie Pawlaka z byłym oficerem rosyjskich służb specjalnych, rzut oka na współczesny Grozny, czy „dotknięcie” specyfiki małych, ale dumnych narodów, zamieszkujących Kaukaz Północny – Osetyjczyków, Inguszów oraz Czeczenów. Myliłby się jednak ten, kto o książce Pawlaka i Wlazło powiedziałby „wesoła biesiada” – to lektura niezwykle trudna, momentami bolesna i przerażająca, ale zdecydowanie warta uwagi.

I choć sam Pawlak stroni od „etykiety” reportażysty, to książka, ukazująca się nakładem Wydawnictwa Znak, jest niewątpliwie znakomitym reportażem, zapisem ludzkich historii i emocji. „Pęknięte miasto. Biesłan” wpisuje się także w cały czas aktualną dyskusję o szaleństwach (geo)polityki i jej ofiarach, niestety na ogół – tak jak w przypadku szkoły w Biesłanie – zwyczajnych ludziach. Pozycja warta polecenia.

Tytuł: Pęknięte miasto. Biesłan
Autorzy: Zbigniew Pawlak, Jerzy A. Wlazło
Wydawnictwo: Wydawnictwo Znak
Miejsce i rok wydania: Kraków 2014
Stron: 320
ISBN: 978-83-240-3148-1

Zdjęcie: pekniete-miasto-bieslan.pl

Tomasz Lachowski

Prawnik, dziennikarz, doktor nauk prawnych, redaktor naczelny magazynu i portalu "Obserwator Międzynarodowy"; adiunkt w Katedrze Prawa Międzynarodowego i Stosunków Międzynarodowych (Uniwersytet Łódzki).

No Comments Yet

Comments are closed