Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zorganizował ostatnią konferencję prasową w 2023 roku. Odpowiadał na pytania dziennikarzy dotyczące przebiegu wojny, mobilizacji i wsparcia dla Ukrainy. Padły również pytania o relacje Warszawy i Kijowa.
Autor: Alisa Zełenska
Konferencja prasowa Zełenskiego rozpoczęła się od podziękowań prezydenta dla żołnierzy ukraińskich sił zbrojnych, którzy walczą na froncie. Mówiąc o sytuacji na froncie, prezydent podkreślił, że Rosja nie osiągnęła w tym roku żadnego ze swoich celów na Ukrainie. Początkowo Rosja chciała okupować państwo ukraińskie, następnie celem „SVO” było dotarcie do granic administracyjnych ukraińskiego Donbasu. Wrogowi również nie udało się tego zrealizować.
Ponadto Zełenski powiedział, że ukraińską kontrofensywę na południu kraju latem 2023 r. komplikował fakt, że ukraińska armia nie miała wystarczającej ilości amunicji. W szczególności brakowało jej środków do kontrolowania przestrzeni powietrznej. Nie ujawnił celów Ukrainy w wojnie na najbliższe 12 miesięcy. Mówiąc o produkcji własnej broni, prezydent powiedział, że w przyszłym roku Ukraina wyprodukuje milion dronów. Tej zimy Ukraina otrzyma kilka nowych systemów obrony powietrznej Patriot. Prezydent nie ujawnił jednak liczby systemów, które zostaną dostarczone.
Według Zełenskiego, wojsko poprosiło go o zmobilizowanie 450-500 tys. ludzi, ale zasugerował, aby dopracowali plan, biorąc pod uwagę nie tylko rekrutację nowych żołnierzy, ale także demobilizację tych, którzy służą od około dwóch lat. „Powiedziałem, że potrzebuję więcej argumentów” – powiedział prezydent. Według niego ważne jest, aby być sprawiedliwym w tym względzie.
„Nie możemy stracić najodważniejszych ludzi” – podkreślił. Zełenski powiedział również, że koszt mobilizacji tak dużej liczby osób wyniósłby około 500 miliardów hrywien (około 13 miliardów dolarów).
Zapytany, czy byłby w stanie podpisać ustawę mobilizacyjną, gdyby obejmowała ona kobiety w służbie wojskowej, Zełenski odpowiedział: „Nie podpiszę jej w przypadku kobiet”.
Padło również pytanie o więźniów. Proces wymiany jeńców z Rosją jest skomplikowany, ale trwają prace nad zwrotem ukraińskich jeńców wojennych. Głowa państwa podziękowała również Palestynie, Izraelowi i Katarowi za pomoc w ewakuacji Ukraińców ze Strefy Gazy. Jednocześnie prezydent zauważył, że powrót Krymczan z rosyjskiej niewoli prawie nie istnieje.
Ponadto Wołodymyr Zełenski powiedział, że nikt nie może z całą pewnością powiedzieć, kiedy wojna Rosji z Ukrainą dobiegnie końca. „Myślę, że nikt nie zna odpowiedzi. Nawet ci szanowani ludzie – dowódcy, nasi zachodni partnerzy – kiedy mówią, że wojna potrwa wiele lat, nie wiedzą. To jest dialog, to są opinie. Opinie bardzo często różnią się od rzeczywistości” – powiedział. Zełenski dodał, że kiedy prezydent Rosji Władimir Putin mówił o zajęciu Ukrainy „w ciągu trzech dni”, były to również opinie. Prezydent zauważył, że wojna, zwycięstwo, porażka lub stagnacja zależą od wielu decyzji, ryzyka i kierunków. Ukraina nie zmieni swojej strategii powrotu do granic z 1991 roku. Zgodnie z konstytucją, są to ziemie Ukrainy.
Podczas konferencji padły również pytania o relacje polsko-ukraińskie. Prezydent Zełenski przedstawił opinię, że działania poprzedniego rządu w Warszawie były obliczone na zwycięstwo wyborcze, a zatem polityczne. Zełenski wyraził nadzieję na poprawę relacji z nowym rządem pod kierownictwem Donalda Tuska.
Alisa Zełenska – ukraińska dziennikarka, prowadzi kilka blogów dla różnych firm, szef produkcji wideo w Kijowie