Japonia-Tajwan: lekarstwo na kryzys na rynku półprzewodników?

Na początku roku 2021 prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zapowiedział uruchomienie programu w wysokości 50 miliardów dolarów na wsparcie produkcji chipów i badań, co w efekcie ma pomóc Stanom Zjednoczonym w globalnej rywalizacji z Chinami. We wrześniu Komisja Europejska przedstawiła plany rozwoju nowego „ekosystemu” produkcji układów scalonych, który ma zwiększyć możliwości produkcyjne w krajach członkowskich. W listopadzie japoński rząd przedstawił podobne działania, przeznaczając 5,2 mld dolarów na wsparcie producentów półprzewodników. Pomimo imponujących działań zmierzających do zwiększenia produkcji półprzewodników końca kryzysu nie widać, co świetnie obrazuje sytuacja japońskich producentów samochodów.

Dr Marcin Socha / fot. Uniwersytet Łódzki

Autor: dr Marcin Socha

Zdaniem AlixPartners z powodu niedoboru na rynku półprzewodników branża motoryzacyjna w skali globalnej straciła w 2021 roku ponad 210 miliardów dolarów. Wydarzenia ostatnich miesięcy nie wskazują na poprawę sytuacji. We wrześniu japoński eksport samochodów zmniejszył się o 40,3 procent w porównaniu z rokiem 2020. W następnych tygodniach najwięksi japońscy producenci zostali zmuszeni do znacznego ograniczenia produkcji. Dopiero w grudniu japońska gospodarka odczuła pozytywne skutki złagodzenia kryzysu dostaw, co pozwoliło na wznowienie produkcji w części zakładów. Nie oznacza to jednak końca problemów. Część japońskich zakładów Toyoty pozostanie zamknięta aż do stycznia przyszłego roku.

Według Pata Gelsingera, dyrektora generalnego firmy Intel, globalny niedobór na rynku półprzewodników może potrwać do 2023 roku. Glesinger spodziewa się dalszego wzrostu popytu spowodowanego pandemią koronawirusa, którego nie będzie w stanie zaspokoić zwiększenie produkcji w skali globalnej. Jednocześnie, firma Intel poinformowała o inwestycji w wysokości 7,1 miliarda dolarów w Malezji, gdzie powstają nowe zakłady pakowania układów scalonych. W nadchodzących latach Malezja może zostać globalnym centrum testowania i montażu półprzewodników. Intel zapowiedział również plany otwarcia nowych zakładów produkcyjnych w Europie i Stanach Zjednoczonych.

W obliczu przedłużających się niedoborów na globalnych rynkach chipów warto zwrócić uwagę na wyraźne umocnienie pozycji Tajwanu w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi i Japonią. Zdaniem tajwańskiego ministra gospodarki Wang Mei-hua od produkcji półprzewodników zależy nie tylko gospodarcza, ale także polityczna przyszłość wyspy. 90 procent zaawansowanych układów scalonych wykorzystywanych w nowoczesnych systemach zbrojeniowych stosowanych w Chinach i Stanach Zjednoczonych jest produkowanych przez Taiwan Semiconductor Manufacturing Company (TSMC). Ćwiczenia wojskowe przeprowadzone przez siły Tajwanu pokazały, że fabryki TSMC są narażone na zniszczenie w przypadku ataku ze strony Chin. Potencjalny konflikt militarny, który mógłby zakłócić funkcjonowanie fabryk na Tajwanie byłby szkodliwy zarówno dla Waszyngtonu jak i dla Pekinu.

Władze Tajwanu we współpracy z sektorem biznesowym próbują wykorzystać przewagę w procesie zwiększenia międzynarodowej pozycji wyspy. Kierownictwo TSMC podkreśla, że przemysł produkcji procesorów jest przemysłem globalnym i opiera się na projektach, surowcach, wyposażeniu i innych usługach pochodzących z kilku regionów i wielu wyspecjalizowanych firm. Dlatego też, „globalna współpraca jest niezbędna do osiągnięcia sukcesu w branży półprzewodników”. W kontekście tej wypowiedzi warto przyjrzeć się działaniom japońskiego rządu, który pomimo sprzeciwu ze strony Pekinu kontynuuje działania mające na celu rozwój współpracy z Tajwanem. Zarówno Chiny jak i Stany Zjednoczone próbują zmniejszyć swoje uzależnienie od dostaw półprzewodników z Tajwanu. Przedstawiciele japońskiej administracji wyrazili zaniepokojenie, działaniami Waszyngtonu i Pekinu, które w dłuższej perspektywie mogą zagrozić także pozycji japońskich producentów półprzewodników. Od lat 80-tych Japonia pozostaje największym producentem układów scalonych na świecie, jednak pozycja japońskich firm jest zagrożona szybkim rozwojem konkurencji. Ostatnie działania pokazują, że Japonia stawia na współpracę z Tajwanem, która ma zwiększyć przewagę konkurencyjną nad firmami z Chin i Stanów Zjednoczonych.

Warto, zwrócić uwagę na to, że japoński program wsparcia produkcji półprzewodników pośrednio wzmacnia pozycję Tajwanu. Japońskie fundusze trafią do kilku producentów układów scalonych, lecz największe korzyści odczuje tajwańska firma TSMC. Japonia przeznaczy aż 5 miliardów dolarów na zwiększenie zdolności produkcyjnych tajwańskiego giganta. W zamian TSMC ma zbudować nową fabrykę chipów na terenie Japonii, we współpracy z Sony Group Corp. Japonia i Tajwan rozwijają nie tylko współpracę gospodarczą, ale także polityczną.

W ostatnich tygodniach na japońskiej scenie politycznej pojawia się coraz więcej komentarzy wskazujących na chęć rozwoju relacji z Tajwanem. Pomimo braku zmian w polityce bezpieczeństwa, politycy w Tokio wspierają suwerenność Tajwanu, w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Chin. Tokio popiera głosy nawołujące do przyznania pełnoprawnej pozycji Tajwanu w ramach WHO. Japonia przyjęła także wniosek Tajwanu o przystąpienie do transpacyficznego paktu handlowego, powołując się na wspólne wartości demokratyczne z wyspą. W sierpniu rządząca Japonią Partia Liberalno-Demokratyczna rozpoczęła rozmowy na szczeblu partyjnym z Demokratyczną Partią Postępową Tajwanu, które koncentrowały się na obszarze bezpieczeństwa regionalnego.

W grudniu przedstawiciele obu partii zgodzili się na zacieśnienie współpracy w zakresie produkcji półprzewodników. Członek Yuanu Ustawodawczego Chiu Chih-wei stwierdził, że niedobór chipów to nie tylko problem dla japońskiego przemysłu, który podobnie jak reszta świata boryka się z niedoborem półprzewodników, ale także kwestia bezpieczeństwa w obliczu Chin. Oba rządy planują dalszy rozwój współpracy w zakresie produkcji półprzewodników i innych kluczowych podzespołów. Japońska strona powiela narrację Tajwanu, twierdząc, że oba państwa muszą zbudować prężne łańcuchy dostaw w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Chin. Reasumując należy uznać, że dalszy rozwój współpracy pomiędzy Japonią a Tajwanem, może mieć kluczowe znaczenie w kontekście rosnącej rywalizacji technologicznej i politycznej pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami.

Dr Marcin Socha – doktor nauk politycznych; analityk; adiunkt w Ośrodku Spraw Azjatyckich Uniwersytetu Łódzkiego (http://osa.uni.lodz.pl/); specjalizuje się w zakresie polityki klimatycznej Japonii, zmian społecznych i kulturowych we współczesnej Japonii oraz japońskiej polityki inwestycyjnej.

Tekst publikujemy dzięki uprzejmości Autora. Oryginalna wersja artykułu znajduje się tu.

Redakcja

Serwis Obserwator Międzynarodowy, jest niezależnym tytułem prezentującym wydarzenia i przemiany zachodzące we współczesnym świecie.

No Comments Yet

Comments are closed