Wybory samorządowe w Turcji – mobilizacja opozycji i niepokój Erdoğana

Po tym jak opadł kurz wyborczej konfrontacji, nadszedł czas na podsumowanie rezultatów marcowych elekcji. Były one pierwszymi wyborami samorządowymi po instytucjonalnych przeobrażeniach związanych z przejściem Turcji z systemu parlamentarno-gabinetowego do systemu prezydenckiego. Rywalizacja polityczna przebiegła w warunkach narastającego kryzysu ekonomicznego w kraju i w atmosferze mobilizacji opozycji w dużych ośrodkach miejskich.

Autor: Aleksandra Spancerska (tekst i zdjęcia)

Najzagorzalsze zmagania obserwowaliśmy w trzech największych miastach kraju: Stambule, Ankarze oraz Izmirze. Centralne miejsce w tegorocznej kampanii zajęły między innymi takie kwestie jak: transport, infrastruktura miejska oraz postulaty związane z ochroną środowiska.

W wyścigu o fotel burmistrza Stambułu – piętnastomilionowej metropolii, zamieszkiwanej przez blisko 20% populacji kraju, wziął udział Binali Yıldırım, kandydat Sojuszu Ludu, który tworzy Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) wraz z Nacjonalistyczną Partią Działania (MHP). Pomimo nacisków na Najwyższą Radę Wyborczą (Yüksek Seçim Kurulu), związanych z koniecznością powtórzenia wyborów w mieście oraz powracających oskarżeń formułowanych przez AKP wobec opozycji o sfałszowanie wyborów, po kilkukrotnym przeliczeniu głosów, były premier ustąpił pierwszeństwa Ekremowi İmamoğlu. Warto przyjrzeć się sylwetce polityka, który zagroził prymatowi środowiska związanego z partią Sprawiedliwości i Rozwoju. Podobnie jak obecny przywódca państwa urodził się nad Morzem Czarnym. Po zakończeniu formalnej edukacji, przez pewien czas wspierał biznes rodzinny, by w 2009 roku wkroczyć do lokalnej polityki i objąć funkcję mera Beylikdüzü w latach 2014-2019.

Zadowolenie polityka, który został okrzyknięty gwiazdą wyborów samorządowych, a także nowym liderem opozycji, mogącym rzucić wyzwanie R.T. Erdoğanowi w wyborach prezydenckich w 2023 roku, nie trwała długo. W poniedziałek, 6 maja 2019 roku, w pierwszy dzień miesiąca ramadan, turecką opinię publiczną zaskoczyła decyzja podjęta przez Najwyższą Radę Wyborczą. Ze względu na liczne obiekcje zgłaszane przez AKP, w okolicznościach narastającej atmosfery presji politycznej, Najwyższa Rada Wyborcza anulowała rezultat wyników wyborczych w Stambule i zapowiedziała nowy termin wyborów, które mają odbyć się 23 czerwca 2019 roku. Do tego czasu Ekrem İmamoğlu musi zrzec się mandatu burmistrza miasta.

Pomimo intensywnego zaangażowania politycznego głowy państwa w kampanię wyborczą, manifestującego się między innymi w uczestnictwie w ceremonii otwarcia nowego lotniska w Stambule, utrata metropolii została określona przez polskich i zagranicznych analityków jako symboliczny i prestiżowy cios dla R.T. Erdoğana. Warto w tym miejscu przypomnieć, że prezydent, który powiedział: “[…]ktokolwiek wygrywa Stambuł, ten wygrywa Turcję” pełnił funkcję burmistrza największego miasta kraju w latach 1994-1998 z ramienia islamistycznej Partii Dobrobytu (Refah Partisi) i zasłynął jako sprawny zarządca, który następnie stał się liderem AKP, sukcesywnie wyznaczającym nowy kierunek przemian dla państwa.

Stolica kraju powróciła po 25 latach pod zarząd kemalistów. Kandydat Sojuszu Narodu, koalicji stworzonej przez Republikańską Partię Ludu (CHP) oraz Partię Dobra (İYİ Parti) – Mansur Yavaş, pokonał byłego ministra środowiska z ramienia AKP. W trzecim największym mieście Turcji – Izmirze, tradycyjnie określanym mianem bastionu kemalisów, zwyciężył Mustafa Tunç Soyer. Dodatkowo w marcowych wyborach Partia Republikańska zyskała władzę w Adanie (piąte pod względem liczby mieszkańców miasto kraju) a także m.in. w Antalii (miasto nad Morzem Śródziemnym i jednocześnie dziewiąte pod względem liczebności miasto Turcji).

W nieformalnej stolicy tureckiego Kurdystanu, Diyarbakır, władzę utrzymuje prokurdyjskie, lewicowe ugrupowanie HDP (Ludowa Partia Demokratyczna), gdzie Adnan Selçuk Mızraklı zdobył 62,93% poparcia. Współzałożyciel tej partii, Selahattin Demirtaş, który brał udział w ostatnich wyborach prezydenckich, w dalszym ciągu przebywa w więzieniu, ze względu na zarzut o wspieranie organizacji PKK (Partia Pracujących Kurdystanu) i terroryzmu. Ugrupowanie HDP, zyskało przewagę w takich prowincjach kraju takich jak między innymi: Batman, Mardin, Siirt, Hakkari. Nie udało się uniknąć eskalacji napięcia w południowo-wschodnich prowincjach kraju, gdzie Najwyższa Rada Wyborcza w dalszym ciągu nie przekazała stosownych uprawnień 48 spośród 70 burmistrzów wybranych do władz samorządowych, z ramienia prokurdyjskiej partii.

Wybory samorządowe z marca 2019, w których zwyciężył Sojusz Ludu, zdobywając 51,64% głosów, przebiegły w cieniu kryzysu ekonomicznego z jakim boryka się Turcja. Pomimo niesprzyjającej koniunktury gospodarczej rezultat wyborczy wskazuje, że społeczeństwo jest wyraźnie podzielone, jednakże koalicja rządząca zdołała utrzymać zaufanie ponad połowy wyborców.  Samodzielnie AKP uzyskała 44,33% poparcia, jednakże utraciła kontrolę nad ponad czternastoma prowincjami w kraju. Kandydaci z poparciem Sojuszu Narodu, który uzyskał 37,57% głosów, zwyciężyli w głównych ośrodkach miejskich w kraju, co z pewnością wytworzyło impuls mobilizacyjny dla opozycji, która zyskała motywację do dalszych działań. Jedną z głównych przeszkód dla nowo wybranych władz lokalnych, jest fakt, że władza centralna pozostaje zdominowana przez koalicję Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) i Nacjonalistycznej Partii Działania (MHP). Stawia to pod znakiem zapytania możliwość skutecznego zarządzania aglomeracjami, gdzie powstaje znaczna część tureckiego PKB. Prestiżowa utrata kontroli nad Stambułem – miastem, gdzie swoją karierę polityczną zaczynał aktualny prezydent Turcji, jest także jego osobistą porażką, z którą nie może się pogodzić, o czym świadczą naciski wywierane na Najwyższą Radę Wyborczą w sprawie konieczności powtórzenia wyborów w tymże mieście.

Soner Çağaptay, autor książki “The New Sultan”, słusznie wskazuje, że dotychczas powszechnie obowiązująca zasada “jeden człowiek, jeden głos”, została zastąpiona zasadą, według której głosować należy tak długo, aż rządząca partia zdobędzie władzę. Decyzja o kolejnych wyborach, w których zostanie wyłoniony nowy burmistrz Stambułu, wzbudza poruszenie wśród tureckiej opinii publicznej. Ponadto wskazuje, że system wyborczy jest instrumentalnie traktowany przez aktualnie rządzących. Destruktywne oddziaływanie AKP na pluralizm społeczno-polityczny w Turcji wywołuje także wzrost napięcia w relacjach Ankary z Zachodem. W oficjalnym oświadczeniu wystosowanym przez szefową unijnej dyplomacji F.Mogherini i komisarza europejskiego J. Hahna, 6 maja 2019 roku, pojawia się wezwanie skierowane do władz tureckich o poszanowanie dla norm demokracji oraz zachowanie transparentności procesu wyborczego.

 

Aleksandra Spancerska – absolwentka stosunków międzynarodowych i doktorantka na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politologicznych Uniwersytetu Łódzkiego

 

Wybrane źródła w j. polskim:

  1. Chudziak, Wybory lokalne w Turcji – AKP traci duże miasta, https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/analizy/2019-04-03/wybory-lokalne-w-turcji-akp-traci-duze-miasta, [dostęp: 29.04.2019].

Wybrane źródła w j. tureckim:

  1. 31 Mart 2019 Yerel Seçim Sonuçları, https://secim.haberler.com/2019/yerel-secimler/, [dostęp: 07.05.2019].
  2. Ekrem İmamoğlu özgeçmiş! Ekrem İmamoğlu kimdir, nereli, kaç yaşında?, https://www.ahaber.com.tr/yasam/2019/04/05/ekrem-imamoglu-ozgecmis-ekrem-imamoglu-kimdir-nereli-kac-yasinda, [dostęp: 29.04.2019]

 

Redakcja

Serwis Obserwator Międzynarodowy, jest niezależnym tytułem prezentującym wydarzenia i przemiany zachodzące we współczesnym świecie.

No Comments Yet

Comments are closed