Chorwacja – wicemistrzowie świata pokolenia wojny

Mundial w Rosji był wyjątkowym wydarzeniem. Dla wielu kontrowersyjny, pełen zwrotów akcji i niespodzianek, z pewnością był najważniejszym sportowym wydarzeniem tego roku. Niemcy, Mistrzowie Świata z Brazylii z 2014 roku, pożegnali się z imprezą zaraz po fazie grupowej, ale sport nie lubi próżni i świat chciał nowych bohaterów. W finale zagrali reprezentanci Francji, którzy jeszcze przed turniejem byli uznawani za jednych faworytów. Cch przeciwnikami był zespół Chorwacji, który zaskoczył wszystkich i trafił do finału Mistrzostw Świata. Jaka była ich recepta na sukces? I dlaczego o małej Chorwacji mówi cały świat?

Foto. AFP

 Autor: Michał Denys

W centrum Zagrzebia w niedzielne popołudnie zebrało się kilkadziesiąt tysięcy kibiców, wszyscy ubrani w koszulki w barwach narodowych. Na większości z nich przewijały się nazwiska największych gwiazd: Mandžukicia, Rakiticia, a w szczególności kapitana Hrvatskiej i zawodnika Realu Madryt – Luki Modricia. Blisko 1400 km dalej na Polach Marsowych w Paryżu finał oglądało blisko 100 tys. fanów trójkolorowych. Mecz na Łużnikach w Moskwie obfitował w bramki, jednak sensacja turnieju Chorwacja zmęczona trzema dogrywkami z poprzednich spotkań, oddała po walce zwycięstwo Francuzom. Mecz skończył się wynikiem 4:2 dla Francji, choć dla kibiców i w opinii komentatorów to Chorwaci pokazali ogromne serce do walki i zyskali fanów na całym świecie.

Droga Chorwacji w tym turnieju nie była łatwa, a dramatyczny półfinał z reprezentacją Anglii i gol w dogrywce pokazał charakter drużyny i wolę walki. Przed meczem wielu wspominało największy sukces piłkarzy reprezentacji Chorwacji, czyli trzecie miejsce na mundialu we Francji w 1998 roku. Wtedy o awans do finału walczyli, co ciekawe z reprezentacją Francji, która wygrała 2:1. Francuzi zostali mistrzami świata, a na szyjach chorwackich piłkarzy zawisły brązowe medale. Sukces miał podwójne znaczenie, dlatego że raptem kilka lat temu Chorwacja stała się niepodległym państwem. Trzy lata przed Mistrzostwami Świata we Francji zakończyła się krwawa wojna w tym kraju, dlatego sukces piłkarzy był arcyważny dla całego narodu. Sukces zjednoczył Chorwatów i dał nadzieję na to, że wszystko co złe jest już za nimi.

Wielu obecnych piłkarzy chorwackich urodziło się na krótko przed konfliktem zbrojnym, a część z nich w czasie jej trwania miała dopiero kilka lat. Piłkarze tacy jak Luka Modrić o wielkiej karierze piłkarskiej marzyli przebywając w ośrodkach dla uchodźców. W 1990 roku wojna zniszczyła dom młodego Modricia, a on sam mając 5 lat został bohaterem nagrania do reportażu, w którym prowadzi owce z pastwiska do domu. Materiał wideo trafił do serwisu YouTube w ubiegłym roku i obejrzało go tysiące internautów. Młody Modrić został przeniesiony wraz z rodziną do zniszczonego hotelu w Zadarze, gdzie mieszkał kilka lat i uczył się gry w piłkę na pobliskim parkingu. Podobne historie stały się udziałem wielu innych piłkarzy tamtego pokolenia, wystarczy wymienić takie nazwiska jak Dejan Lovren czy Vedran Corluka. Śmierć i niszcząca kraj wojna była codziennością dla przyszłych sportowców, a o treningach z prawdziwego zdarzenia mogli tylko pomarzyć.

Pokolenie piłkarzy, które przeżyło dramat wojny, pokazywało na boiskach w Rosji jak walka do ostatniej minuty jest ważna i może przynieść sukces drużynie. Zawziętość, wiara w umiejętności swoich kolegów i poświęcenie to cechy piłkarzy, którzy zdobyli serca kibiców na całym świecie. Wielu z tych graczy przeszło długą drogę z nizin na sam szczyt, pokazali, że niemożliwe jest w zasięgu ręki, a wiara czyni cuda. Wiara wśród piłkarzy chorwackich zajmuje specjalne miejsce, Zlatko Dalić, selekcjoner kadry, w wielu wywiadach wspominał jak ważne miejsce w jego życiu zajmuje Bóg, a jego zdaniem większość tego, co osiągnął zawdzięcza właśnie opaczności. W podobnym tonie wypowiadali się pozostali piłkarze, którzy uważają, że to kolejny ważny element układanki, który łączy ich drużynę.

Piłkarze Chorwacji na mundialu w Rosji zasłynęli także wielką odpornością psychiczną. Duże doświadczenie drużyny (znacząca część zawodników to trzydziestolatkowie), wykorzystywanie najważniejszych okazji w meczu i umiejętność gry pod presją to ich recepta na srebrny medal Mistrzostw Świata. Warto wspomnieć też o tym, że w porównaniu do kolegów z innych reprezentacji w młodości nie mieli perfekcyjnych warunków do treningów, często rozdzieleni od rodzin uczyli się dorosłego życia bardzo wcześnie. I chyba ta wielka dojrzałość zaprocentowała w Rosji najbardziej. Hart ducha i słowiańska krew pozwoliły pokazać więcej niż ktokolwiek mógł się spodziewać.

Wielu komentatorów nie może się nadziwić jak tak małe, trochę ponad 4-milionowe państwo generuje tak wyśmienitych piłkarzy grających w najlepszych europejskich klubach. Tym bardziej, że liga chorwacka nie należy do grona najsilniejszych lig europejskich, a jedynym klubem, który ma w dorobku sukcesy na arenie międzynarodowej to Dynamo Zagrzeb. Dużą rolę odgrywa tutaj edukacja, dzieci w Chorwacji już na poziomie szkół podstawowych zachęcane są do aktywnego uczestnictwa w sekcjach sportowych. Rzadkością są całoroczne zwolnienia z W-F. W tym niewielkim kraju aktywnie i regularnie sport uprawia kilkaset tysięcy osób, a rekreacyjnie większość społeczeństwa. W kraju, w którym bez odpowiedniej infrastruktury wielu sportowców zaszło tak daleko, a nazwiska jak Kostelić, Perković czy Modrić zna cały sportowy świat. Może czasem zamiast pięknych stadionów i hal wystarczy zainwestować w ludzi? Pokazać dzieciakom, że właśnie przez sport mogą być najlepszymi ambasadorami swojego kraju!           

Politycy chorwaccy bardzo mocno angażują się w sport, starają się wspierać młodzież i tworzyć odpowiednie warunki do treningów, które w przyszłości mają zaowocować sukcesami. W mediach szczególną rolę przypisuje się prezydent Chorwacji Kolindzie Grabar-Kitarović, która odwiedza swoich sportowców podczas zgrupowań i towarzyszy im podczas najważniejszych zawodów. Pani prezydent słynie z tego, że nie przywiązuje specjalnego znaczenia do protokołu dyplomatycznego i potrafi odwiedzić piłkarzy w szatni i wielką energią cieszyć się z ich sukcesów tak ja po meczu ćwierćfinałowym z Rosją. Podczas wręczania medali piłkarzom, w strugach deszczu ponownie skradła show gratulując i ściskając każdego z nich. Widać tutaj, że relacje na linii polityk–sportowiec mogą być zdrowe i przynosić wymierne rezultaty.

Trudno porównywać drużynę Chorwacji z roku 1998 z zespołem, z który zdobył właśnie wicemistrzostwo świata. Zupełnie inne pokolenia piłkarzy, żyjących w innych czasach. Dwadzieścia lat temu wielki sukces odnieśli ludzie wychowani w czasach dyktatury Josipa Broz Tity, którzy poznali smak komunizmu i byli obywatelami Jugosławii. Żyli mimo to w państwie, które się rozwijało i było stosunkowo stabilnie. Dzisiejsza drużyna Chorwacji to ludzie, którzy przeżyli dramat wojny, prawdziwe piekło na ziemi. Jednak wreszcie trafili do raju, tego piłkarskiego raju. Świat podziwia Chorwację i niech trwa to jak najdłużej.

 

Redakcja

Serwis Obserwator Międzynarodowy, jest niezależnym tytułem prezentującym wydarzenia i przemiany zachodzące we współczesnym świecie.

No Comments Yet

Comments are closed